Jej głos w rzeczywistości brzmi zupełnie inaczej. Polecam obejrzeć filmiki z tegorocznego Comic Con :)
hehe, zastanawiam się czy ona przypadkiem nie podkłada głosu matce Howarda, bo brzmi praktycznie tak samo :D
Każdy ma swój gust mi się bardziej podoba Penny i z urody i charakteru a ta Bernadette to taka piskliwa zrzęda i z urody bardzo przeciętna no i za niska zdecydowanie.
"Annoying" to są ludzie wpieprzający w każde zdanie po polsku - angielskie słówka. Jak już chcesz się chwalić znajomością języka obcego to pisz pełnym zdaniem w tym języku.
Zwyczajowo mówi się: "żyłka ci pęknie na czole/w głowie", w dupie to się może co najwyżej poprzewracać. I to ostatnie dotyczy ciebie. Poruszył cię niegroźny komentarz jakiegoś (mnie) nieistotnego dla ciebie człowieka? Nie przesadzaj. Szkoda, że nie odniosłaś się do treści mojego komentarza tylko do jego nieprzyjemnego dla ciebie odbioru. Widać niepotrzebnie go pisałem. Kończę tym samym i obiecuję, że nie zabiorę więcej głosu w tej dyskusji.
Ależ zabieraj głos w dyskusji. Potrzeba ludzi piszących sensowne komentarze, by zmniejszyć % komentarzy pisanych przez kretynów i/lub dzieci nie mające nic do powiedzenia, jak ten peesem powyżej.
A wtrącanie angielskich słówek/zwrotów jest wyjątkowo "annoying" chociażby z racji tego, że osoby to robiące często nie mają większego pojęcia o konstrukcji tego języka, wprawiając osobniki niezbyt bliskie j. angielskiemu w kompleksy... na dodatek zupełnie niepotrzebnie. Cieszę się, że mnie to nie dotyczy (filologię angielską mam za sobą) i mogę z politowaniem patrzyć na te marne próby zrobienia z siebie "cool" poligloty.