aktorski, ta dykcja niedopracowana, głos, przejawiająca się nieraz schematyczność gry jego ciała. Mimo pewnej swobody i naturalności przed kamerą pewne elementy "drewna" w jego grze są. W ogóle gdy się ogląda te paradokumenty czy seriale na podstawie prawdziwych wydarzeń, ale z udziałem aktorów niezawodowych, to docenia się rolę szkół aktorskich, bo aby grać naturalnie, trzeba włożyć w naukę gry wiele zaplanowanej, niespontanicznej pracy czysto szkolnej, warsztatowej.
Jako człowiek sprawia wrażenie uczciwego, prostolinijnego i dobrego. Pamiętam, jak potrafił w cyklu dokumentalnym emitowanym w TV 6, gdzie był prowadzącym wywiady, umiejętnie rozmawiać z nawróconym gangsterem, teraz już religijnym.