Ta pani potrafi być naprawdę przerażająca... Po raz pierwszy zobaczyłam ją w Cranford, gdzie grała
gospodynię doktora. Taka zwyczajna, cicha myszka- pomyślałam.
Wczoraj obejrzałam odcinek Doctora Who pt. Midnight. Ta sama pani zmieniła się w potwora.
Szacunek.
Pomyłka- ta pani w Cranford zagrała panią Bell (matkę Peggy)- wieczną damę w żałobie, obnoszącą się nią i trzymającą Peggy wiecznie przy sobie.
Kontrast w porównaniu z demonem z Midnight- ogromny.
Te oczy...