No nie wiem. Według mnie to z Pattinsonem prezentują równy, bardzo słaby poziom aktorstwa.
A ma 8,5 bo gra w GoT i ma śliczną mordeczkę, przecież to oczywiste i wiesz o tym, co się dziwujesz;P

Ja rozumiem , tylko że wśród moich znajomych obojga płci dominuje obrzydzenie grą aktorską Harringtona w GoT, więc nie wiem kto się tu nim jara, chyba jestem za stary na to.

Może po prostu niektórych patrzenie na urodziwe facjaty na ekranie odstresowuje czy coś;)

Kurde no jestem heteroseksualnym facetem , więc może ciężko jest mi zachować obiektywizm, ale wydaje mi się , że taka lalusiowata buźka się może podobać tylko gimbom ;p

Nie mówię, że Kit jest najlepszym aktorem na świecie, ale proszę nie porównuj go do tego żałosnego zombiaka Pattinsona, błagam! Bo to ubliżyłby nawet mi!

Podobny poziom , przykro mi..

Jednak się nie zgodzę. I nie jest mi przykro ;p

Podobny poziom aktorstwa, to fakt. Ale buźkę ma zdecydowanie bardziej urodziwą, niż Pattinson. Brałabym!

Rola Jona Snow'a wcale nie była źle zagrana. Momentami jego watek wydawał mi się meczący i nudny, ale z czasem rozkręca się.

Była fatalnie. Jon Snow był twardym dojrzałym ponad wiek facetem , a nie wypacynkowanym lalusiem ktory caly czas wygladal jakby mial sie rozplakac.

Nie przypominam sobie momentów w których wyglądał jak by się miał zaraz poryczeć, ale być może pamięć mnie zawodzi. Ja odbieram jego grę nieco inaczej. Nie jest idealny, ale do zaakceptowania.

Yyy no bo tu nie ma co sobie przypominać , on taki wyraz twarzy ma niemal bez przerwy.

Nie był.

Jon Snow w książce miał 14 lat, co tu porównywać? Wielkim aktorem Kit nie jest, Snowa zagrał wiarygodnie, a karierę i tak będzie robił, właśnie dlatego że zagrał Snowa, jest śliczny i można jechać na jego popularności - jak w Pompejach. Swoją drogą, szkołę skończył, w teatrze gra - może czegoś o nim nie wiemy? W sumie poza GoT można było go oglądać na razie tylko w mało wybitnych produkcjach.

Zdecydowanie popieram :)

Pattinsonem to bardzo kiepski aktor. Ale praktyka czyni mistrza i może coś z niego jeszcze będzie.

To początek kariery. Nie jesteście aktorami, więc wasze słowa są warte tyle co... W zasadzie są bezwartościowe. Nawet łajno można sprzedać na nawóz.

Ani krytykami, więc opinie tego typu lepiej zachować dla siebie.
Podobnych tematów widziałem setki i każdy był rozpoczęty przez Trolla, a tylko i wyłącznie po to, by mieć z kim dyskutować.

Ale teraz to trzeba mu przyznać, że się wyrabia. A czytając książkę GGRM to mniej więcej tak wyobrażałam sobie Jona więc nie jest najgorzej.. może momentami słabo ale w Got nie pokazują wszystkiego dokładnie jak było w powieści więc to też może być powodem.
Natomiast oglądając Pompeje to jego rola nie kojarzy mi się z Jonem, a to bardzo dobrze. ;)

"Ani krytykami, więc opinie tego typu lepiej zachować dla siebie."

To co robisz na forum, które poświęcone jest w głównej mierze ocenianiu filmów i aktorów?

czytales ksiazke ?

Oczywiście.

skoro czytales powinienes wiedziec ze akurat zagram tam dobrze, Jon Snow ma taki charakter. Znawca nie jestem ale w Pompeje tez spoko ,nie byl sztuczny . fanem nie jestem ale nie zauwazylem zeby byl slabym aktorem , chociaz wybitny tez nie jest

Pompei wdziałem kawałek( pracuje w kinie) , ale mimikę twarzy miał taką samą jak w GoT , zmarnowany-emo wyraz twarzy, płaczliwe spojrzenie. Mnie to zupełnie nie przekonuje. Jon Snow w książce zmagał się z problemami wewnętrznymi , ale nie był beksą.

przesadzasz :)

Niestety Thompson ma zupełną rację. Z Kita nie będzie jakiegoś wybitnego aktora, gdyż każdą rolę i wszystkie emocje pokazuje tak samo. Mam wrażenie, że jego wyraz twarzy jest wiecznie ponury, smutny, jakby miał płakać. nawet kiedy ma zagrać wojownika dążącego do zemsty... A nie trzeba się spierać, że otrzymał atrakcyjne role, które mogliby zagrać bardziej utalentowani od niego aktorzy.

Na przykład jakie? Kit Harington dał twarz Jonowi Snowowi i trudno sobie wyobrazić kogokolwiek innego w tej roli. Reszta filmów, w których grał, to przereklamowane szmiry, z których najmniej zły jest Silent Hill.

haha, panie Janusz niech zgadnę, typowy polski poczciwina z ogoloną głową? Książki mają to do siebie, że każdy kreuje w głowie swój własny obraz, również w kwestii postrzegania męskości, nawet jeżeli postrzeganie to zatrzymało się na poziomie mocno zamierzchłym jak w Twoim przypadku. Tylko nie próbuj przekonać innych do swoich żali :)

Hahahha po skończeniu gimnazjum i LO nie próbuj nawet iść na psychologię bo się nie sprawdzisz ;P No pewnie możesz sobie wykreować że np Rob Stark był grubym , leniwym grubasem , co tam że w książce jego wygląd i charakter jest opisany inaczej, w końcu każdy kreuje własny obraz ;p Pozdrawiam panie Sebuś ;p

Nicholas Cage też ma zawsze tę samą mimikę. I co?

Szkoda komentarza trochę żeby odpisywać na takie porównanie.

dokładnie zgadzam się strasznie słaby aktor, drewniany, w Pompejach też nie popisał się mimiką a szkoda

No wybitnym aktorem to on nie jest, poza tym w GoT ma taką rolę, ale nadrabia braki w mimice głosem. Proszę nie porównuj do Patisona, bo to jeszcze większy drewniak.

Głosem operuje przyzwoicie bo podkłada go też w bajkach, fakt. Nie mniej ta mina wiecznie zbitego psa , która niby ma być seksowna ( w sumie może jest skoro tylu gimbusom się podoba) jest tak denerwująca , że nawet Pattinson wydaje mi się bardziej plastyczny(nie tylko w GoT ale np w Pompejach to samo). Tak btw to głosu Pattinsona bym się nie czepiał, słuchałem kilku jego piosenek i naprawdę śpiewa znacznie lepiej niż gra.

Snow z niego żaden, ale już przywykam do gustu Benioffa i Weissa. Lubię go, bo mimo wszystko, ma w sobie to coś, pomimo dość małej charyzmy i ponuractwa przyciąga uwagę tłumu. Myślę, że zdobywa popularność nie jako aktor, ale osoba, ludzie lubią coraz częściej gwiazdy opanowane, z czystym wizerunkiem, a taki Kit, wykształcony, przystojny, cichy, którego chyba jedyną wadą jest mały dystans do siebie (taki Narcyzek), wzbudza sympatię. W przyszłym roku ma wyjść Testament of Youth i podejrzewam, że właśnie w takich dramatach znajdzie swoje powołanie. Hopkinsem nie jest, lecz założę się, że za 5 lat, o ile nie przepuści szansy, stanie się bardzo popularny i szanowany (niech nabierze doświadczenia!). Pozdrawiam.

Szczerze? On jest po prostu ładnym miłym chłopcem, z wyrzeźbioną w ciągu miesiąca na najlepszych odżywkach klatę. Ot cała jego popularność.

Dla mnie nie jest wcale taki piękny, nie mam w zwyczaju oceniać ludzi tylko po wyglądzie, owszem czasem dodam 1 gwiazdkę, ale z reguły nie czepiam się specjalnie gry aktorskiej, bo się na tym po prostu nie znam. Pozdrawiam.

Haha dla mnie osobiście tym bardziej , ale młodym dziewczynom się podoba, na tym polega jego popularność nie na talencie. Ja też nie oceniam aktorów po wyglądzie, uważam że takie bożyszcze nastolatek jak Gosling, Pitt czy Di Caprio to fantastyczni aktorzy , ale Harrington talentu nie ma.

Oj tam teraz to co 2 młody aktorucha to beztalencie :D Nwm jak ty ale np. taka lubiana i szanowana panna Lawrence Jennifer jest dla mnie denerwująca, albo Sarosie Ronan czy Lily Collins... ale krytyka zwykle tafia w tych co grają w najlepszych produkcjach. Myślę, że będzie coraz gorzej i nie doczekamy takiego drugiego Hanksa, Freemana, Hopkinsa, Nicholsona, Helenki Carter czy Merylki :/

Lawrence mnie też zwykle bardzo denerwuje , chociaż w takim np American Hustle pokazała że jednak talent ma. Nie mniej kilku tych nowszych , trochę młodszych aktorów też wykazuje spory potencjał , ot np Tom Hiddleston , Evan Rachel Wood, Jamie Bell czy Rooney Mara.

Tom to stary chłop :D Ale uwielbiam go :3 Bell i Wood są spoko, ale o Rooney Mara nigdy nie słyszałam, w jakich filmach dobrze coś zagrała?

Serio? Rooney Mara to chyba najbardziej znana persona z tych które wymieniłem. Ma nawet nominacje do Oscara za "Dziewczyna z tatuażem" , oprócz tego np Social Network, Panaceum , Ona, Ain't Them Bodies Saints ;)

Ja nie przepadam za filmami typu "Dziewczyna z tatuażem" ale Social Network chętnie obejrzę :D