Smantha Jones to moja ulubiona postać w serialu Sex and the city- głównie dzieki Kim Catteral (ale wole ją jako blondynkę):-)
Ja również uwielbiam Samanthę. Chyba za tę bezpośredniość. Nigdy się nie nudzi, nie jest mdła i nie robi problemów (jak to ma w zwyczaju Carrie). Nie widzę nikogo innego w tej roli :D