a ty czego królową/królem jesteś? może chamstwa?
to wspaniała aktorka i w czym nie zagra jest to arcydziełem i basta!
Przepraszam bardzo, ale to że wyrażam swoją opinię chyba nie znaczy, że trzeba mnie od razu nazywać kimś gorszym? Mam być jakimś znanym krytykiem (ktokolwiek nim jest) żeby mieć prawo kogoś krytykować? A może tylko ludzie sukcesu mają prawo krytykować innych ludzi sukcesu... aktorzy innych aktorów itp.
nie chodzi o to kim jesteś, ale o to, że twoja opinia jest niesprawiedliwa i krzywdząca i mija się z prawdą.
to świetna aktorka, jedna z moich ulubionych, a jej role leżą bardzo daleko od kiczu.
To, co dla jednych jest kiczem, przez innych może być uznane za wartościową sztukę. Nie wdaję się w bezsensowne dyskusje.
akurat to nie byłaby bezsensowna dyskusja. Jestem ciekawa, którą z jej ról uważasz za szczególnie kiczowatą i dlaczego? Bardzo lubię tę aktorkę, może spojrzę na nią z innej perspektywy, jeżeli podasz jakieś argumenty.
Zgadzam się.
Spojrzenie na pewną rzecz, w tym przypadku osobę, z innej perspektywy może być ciekawe.
Twierdzisz, że filmy, w których zagrała są kiczowate ale nie potrafisz podać żadnych argumentów. Może ich po prostu nie masz? :)
Bezpodstawna krytyka niepoparta żadnym sensownym argumentem. Gdy komuś ubliżasz należy poprzeć swoją
wypowiedź istotnymi faktami. Dlatego twoja "teza" może być odebrana jako jawna prowokacja, potocznie mówiąc podpucha. Zważywszy na twoje powyższe wypowiedzi śmiało mogę stwierdzić iż operujesz ubogim zasobem słów.
Przestań się więc kompromitować, bo jedynie się ośmieszasz tymi swoimi infantylnymi inwektywami. Zachcę Ci jedynie przypomnieć iż owy "kicz" ma na swoim koncie dwie nominację do Oscara za swoje kreację filmowe, a tym czym możesz się poszczycić?
Wiesz co to znaczy "ubliżać"? Ale się uśmiałem czytając twój komencik. Taka ynteligenta. Taki bogaty zasób słów! Jesteś taka sophisticated, że ja cię kręcę. Dalej nie czytam.
Pozwól że Ci wyjaśnię: ubliżasz jej jako artystce nazywając "kiczem", jej całokształt pracy. Sprawdź w słowniku dla pewności jeśli wątpisz i przestań się wciąż kompromitować. Potrafisz mnie rozbawić ;)
Cholera po to jest wolność słowa żebym pisał to na co mam ochotę. Choćby największą nieprawdę. Dopóki nie działam na czyjąś szkodę nie robię nic złego. Ludzie którzy myślą tak jak ty najchętniej pozabieraliby prawo głosu tym którzy mają inny gust niż wy.
Nie zrozumieliśmy się, ponieważ jestem wierna swoim zasadą. Warto mieć w życiu cele, ideały, do których się dąży. Bez nich wbrew pozorom, trudniej żyć. Dlatego mam poparcie dla wolności słowa. Powołujesz się na tą swoją wolność nie zważywszy na to, że to tylko przykrywka by pleść co popadnie. Dlatego właśnie chcę Cię uświadomić. Jeżeli chcesz poprzeć swoją błyskotliwą tezę, wskaż argumenty. Ludzie wtedy przestaną rzucać się sobie do gardła ;)