Katarzyna Gniewkowska

7,4
4 305 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Katarzyna Gniewkowska

W 2000 byłam w Starym na "Braciach Karamazow" - genialne przedstawienie, pani Katarzyna była zjawiskowa, przykuwała uwagę. Od tego czasu bywałam na wielu przedstawieniach z jej udziałem, nie tylko w Krakowie. Uważam, że jest jedną z najlepszych aktorek w Polsce i zawsze mi było szkoda, że nie jest doceniana. Dlatego, ucieszyłam się, kiedy usłyszałam, że znajdzie się w obsadzie "Ekipy" Holland. Nie miałam, jednak pojęcia, że tak to dalej się potoczy, że z genialnej krakowskiej aktorki Z KLASĄ, stanie się komercyjną gwiazdką grającą w każdym serialu, który się nawinie. Jeśli tak to ma wyglądać, to ja jestem zdecydowanie na NIE i dziwię się pani Gniewkowskiej, bo myślałam, że jednak ma trochę szacunku do samej siebie i swojego kunsztu aktorskiego...
Muszę przyznać, że brakuje mi tej krakowskiej teatralnej "gigantki"...

kwiatuszek85

Cóż... Każdy może mieć swoje zdanie. Prawdą jest, że ostatnio Pani Kasia pojawiała się w nowych projektach w Starym Teatrze, ale 27 kwietnia była premiera "Iluzji" Wyrypajewa właśnie z p. Kasią, a także p. Anią Dymną i Krzysztofem Globiszem oraz Juliuszem Chrząstowskim. Byłam na spektaklu i mogę go jak najbardziej polecić, myślę, że to nawet jedna z lepszych w teatrze, chociaż inna od pozostałych, ale nie będę nic zdradzać, musisz sama się przekonać :)

marylouis

Chyba wybiorę się na Noc Teatrów, to po spektaklu napiszę. Wiem, że jest świetną aktorką, tylko, co za dużo, to nie zdrowo. Myślę, że pani Katarzyna już to zrozumiała i więcej nie powtórzy.

kwiatuszek85

Będą grali "Iluzje"? Świetnie, bo wybierałam się, a nie wiedziałam, co będą grali :)

kwiatuszek85

Mam wrażenie,ze aktorskie wybory maja rożne podłoża i nie są tak proste jakby sie wydawało.Czesto w grę wchodza kwestie finansowe,czasem brak propozycji ról w teatrze lub filmie,często na poziomie scenariusza nawet serial, ale z doborową obsada ma szanse zaistnieć dla wymagającego widza, a w rezultacie bierze górę komercja. A aktor chce i musi grac, prawda? Niestety oceniamy tylko ostateczny obraz, ,ale z idea sie zgadzam,absolutnie.

kaja_8

Na pewno w grę wchodzi wiele rzeczy. Nie tylko pieniądze, jak teraz wielu osobom się wydaje. Ja ufam, że wchodząc do produkcji AKTOR chociaż po części kieruje się też względami artystycznymi -a w przypadku pani Katarzyny JESTEM TEGO PEWNA. Czasem nie można przewidzieć, jak serial odbierze widownia.

kaja_8

Kaja, ja wszystko rozumiem. Aktor nie może przewidzieć wszystkiego. Serial to też praca i to ciężka, ale myślałam, że aktorka na takim poziomie nie da się wciągnąć, choćby nawet, w dobrej wierze i chęci pracy, czy przez "tęsknotę za kamerą", jak gdzieś pani Katarzyna powiedziała, w ten wir serialowej komercji. Ale widzę ostatnio, czytając ostatnie wywiady pani Gniewkowskiej, że sama to zauważyła i więcej się nie da :) Miejmy nadzieję - czekamy z na Czas Honoru 5 :) Serdecznie pozdrawiam :)

kwiatuszek85

Widzę, że trwa zacięta dyskusja - no to ja też dorzucę swoje 5 groszy.
Całkowicie zgadzam się z marylouis i kają_89, rozumiem też kwiatuszka85. Ale chyba zatraciliście w tej dyskusji, o kim rozmawiacie - o Katarzynie Gniewkowskiej, nie Cichopek. Mówicie "gwiazdeczkowanie" do aktorki i osoby, którą trudną nią nazwać nie obrażając innych przedstawicieli tego zawodu. Czemu? Czy o aktorce, która grała ostatnimi czasy w dużej ilości seriali, ale nie wywołuje skandali, jest piekielnie zdolna, a przy tym skromna, co widać po wywiadach,można powiedzieć, że 'gwiazdeczkuje"? To jest moim zdaniem nie fair. Poza tym zastanówmy się, kto z nas nie oglądał tych seriali?
Czas Honoru - jeden z najlepszych polskich seriali, rola Marii Konarskiej jest ulubioną postacią widzów, wręcz kultową.
Majka - poziom serialu może nie był imponujący, ale pani Katarzyna i pan Tadeusz Huk byli fantastyczni. Muszę przyznać, że oglądałem tylko i wyłącznie odcinki z Lucyną (pana Huka zbyt dużo niestety nie było :) - a widzowie ją też uwielbiali
Szpilki na Giewoncie - no powiedzcie sami - kto nie lubił Basi Drawskiej? :)
Układ Warszawski - pani Katarzyna rozbrajała swoją grą. Moim zdaniem zawalił TVN wybierając TzG, a puszczając serial po 22, NIE AKTORZY.
No i patrzcie, dużo seriali, ale wszyscy je oglądaliśmy z wypiekami na twarzy czekając na występ pani Gniewkowskiej. To w jakiej ilości produkcji wzięła ona udział w tym samym czasie, to osobista sprawa aktorki. Może faktycznie trochę za dużo wzięła na siebie zobowiązań, ale nie przełożyło to się z żaden sposób na jej grę, a to najważniejsze przecież. Nie ma, co oglądać się za siebie, trzeba iść do przodu.

jasko2t

A czy którąś z tych serialowych ról zagrała źle? Do którejś się nie przyłożyła?
Gdyby grała tylko role teatralne, to znalibyśmy ją tylko my w Krakowie, nie bądźmy takimi egoistami :P
Uważam, że powinna być znana szerszej publiczności, po to żeby owa szersza publiczność wiedziała co to jest dobra gra aktorska niezależnie od roli. A tego nie da się zrobić bez telewizji. Moim zdaniem świetna zarówno w Układzie Warszawskim, jak i Ekipie, czy Szpilkach. No i genialna w Czasie honoru. Innych jej ról serialowych nie znam.

Ardis_filmweb

Myślę, że, gdyby Pani Katarzyna, czytała te komentarze, bardzo by się ucieszyła. Bo nie bronią ją tylko "niektórzy", ale bardzo duża grupa osób, dla których mimo wszystko, niezależnie od ilości seriali, w których bierze udział jest aktorką pełnowartościową. I uważam, że powinien być to dla Pani Gniewkowskiej powód do naprawdę olbrzymiej, olbrzymiej dumy. Pozdrawiam wszystkich bardzo serdecznie ;)

marylouis

Byłam w sobotę na "Iluzjach". Obiecałam, że napiszę, więc piszę. Spektakl świetny, może nie wybitny, jak "Bracia Karamazow", ale naprawdę świetny! Pani Katarzyna jest zjawiskowa, niezwykle dojrzale zagrana rola! Fakt jest taki i to jak najbardziej na korzyść pani Gniewkowskiej - niesamowicie wybija się! Ja nie wiem, czy to tylko moje spostrzeżenie, ale jest tak wyrazista, widoczna, że po prostu reszta zostaje gdzieś w cieniu... Super! Owacje na stojąco całkowicie zasłużone! Dzięki za polecenie marylouis - warto było i to dość znacznie zmienia mój punkt widzenia. Mam nadzieję tylko, że pani Katarzyna nie czyta tych , w szczególności moich wypowiedzi.... Bo trochę mi głupio, że tak po niej pojechałam....

kwiatuszek85

Na mnie w Iluzjach największe wrażenie zrobiła forma przedstawienia, usiedli sobie na krzesłach i opowiadali. Marylouis, Ty na forum pani Kasi pisałaś o fontannie łez. Szczerze mówiąc wzruszyłam się tylko trochę pod koniec, oczywiście na fragmencie opowiadanym przez panią Kasię. No bo jak ja się mam wzruszać jak ktoś mi patrzy prosto w oczy z uśmiechem opowiada. Jak ktoś na mnie patrzy to dla mnie uśmiech jest odruchem bezwarunkowym.Pani Gniewkowska i pan Chrząstowski (dla mnie odkrycie, bo nie słyszałam o nim wcześniej) mieli fenomenalny kontakt z publicznością (a przynajmniej ze mną, bo w końcu mówię za siebie). Czułam się jak ze znajomymi, którzy opowiadają mi historię, bez jakichś strasznych wzruszeń i uniesień, raczej towarzysko, z uśmiechem, na zasadzie: my już to przeżyliśmy a Ty posłuchaj i przemyśl. Paradoksalnie Globisz i Dymną którzy opowiadali w bardziej dramatycznym tonie wypadli na tle tamtej dwójki trochę blado. Oni bardziej grali, obydwoje uważam za rewelacyjnych aktorów, żeby nie było. Tym niemniej jednak w tym... o właśnie bardziej spotkaniu niż przedstawieniu Gniewkowska i Chrząstowski byli lepsi. Natomiast nie wiem czemu miała służyć obecność tej "dyrygentki" z tymi kiepskimi dowcipami, która nie pozawalała się skupić i wtrącała się bez sensu. W ten wątek rozumiecie?

Ardis_filmweb

Wiesz, każdy odbiera pewne rzeczy inaczej, każdy ma jakąś tam swoją granicę wrażliwości, którą wystarczy leciutko tylko poruszyć. Nie będę się zwierzać, ale powiedzmy, że ja byłam troszeczkę bardziej podatna z pewnych względów, dlatego wyszłam z rozmazanym make-upem, nie tylko ja, moja przyjaciółka też...
Co do spektaklu i tzw. "wybijania się" to popieram dwie moje przedmówczynie. Pani Katarzyna, no po prostu była najbardziej widoczna, przykuwała wzrok i uwagę... Zjawiskowa po prostu !A co do mężczyzn - Uwielbiam Krzysztofa Globisza naprawdę, ale tym razem chyba musiał uznać wyższość pana Juliusza, który jest genialny i nie tylko w tym spektaklu...A pani Ania Dymna? Jest cudowna, ale gdzieś zniknęła po koniec i za bardzo nie wiem gdzie.... :)
Natomiast "Dyrygentka", czyli Marta Mazurek i jej suchary :) Bezcenne :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones