Zastanawiam się jakim cudem udawało się jej tak kokietować, skoro nie miała pięknej urody, była zwykła, przeciętna a nawet odpychająca z tym tępym wzrokiem. Może poprostu lubiła romansować, a który prymitywny facet odmówi? A w 'Ziemi Obecanej' poprostu dno: fatalnie, irytująco, żenująco.