Pierwszy raz zobaczyłam go przypadkiem w serialu "Secret Agent Man". Co tu dużo mówić - powalił mnie! Był tak niesamowicie podobny do Ricky'ego Martina, że zdawał się być jego bratem bliźniakiem. Uroda, mimika, uśmiech, płynne, wręcz taneczne ruchy ciała, gestykulacja... Nie jest w stanie dorównać Ricky'emu, ale... jest prawie tak samo nieziemski. Ma u mnie ogromnego plusa, choćby nie wiem jak czarny charakter zagrał. Poza tym pochodzi z Puerto Rico... UWIELBIAM LATYNOSÓW!!! ;)