To prawda Ted jest nudnym gościem i jest strasznie cipowaty. Według mnie cały serial trzyma Barney. Gdyby nie On i jego pomysły serial byłby nie do oglądania. Ja długo nie mogłem się do tego serialu przekonać, ale że tłukli go cały Czausa na Comedy Central to w końcu się przekonałem, chociaż uważam, że daleko mu do "Dwóch i pół".
Też uważam, że z całej paczki Ted jest najmniej barwną postacią. Co nie zmienia faktu że serial jest bardzo dobry, nie tylko ze względu na Barneya. Marshall też trzyma poziom :)
bo trzeba rozumieć ten serial. Gdyby nie było w nim Teda, a główną rolę grał Barney, to byłaby to prostacka komedia punktująca docinkami postaci. Ted jest postacią zawiązującą większą część fabuły (nie całą - sporo do pogadania ma też para Marshalla i Lily, przez jakiś czas też Barney ma swoje "pięć minut" - tylko nie piszcie, że on jest w serialu cały czas).