Ze wszystkim się zgadzam co napisałeś, ale należy odróżnić brak szacunku od zwykłego "lubienia" tego aktora.

Johnny ma takie fanki bo, bezapelacyjnie, jest przystojnym człowiekiem i trudno się nie dziwić,że pani "x" czy pani "y" zachwycają się nad jego seksapilem.

Owszem, nie powinno się tak postrzegać ludzi,ale to tez trzeba zaakceptować.

Ja osobiście uwielbiam go i jako wspaniałego aktora, wnoszącego do filmu cos niezwykłego za każdym razem gdy się w nim pojawia. Cenie go za talent i osobowość, ale też uważam go za atrakcyjnego.
Czy to oznacza,że go nie szanuje?

A nie można tez zabraniać 12latkom by pisały co o nim myślą itd.
a że inaczej nie umieją niż zachywcanie się nad jego oczami, ustami, czy czymś tam jeszcze, to już inna sprawa...

problem w tym, że te "siksy" to nie tylko 12latki...

Tak większość to nastolatki ale nie tylko. Być morze jedne osoby wyrosną z takiego zauroczenia a inne być morze sięgną po inne filmy coś ich zainspiruje i staną się fanami naprawdę dobrego Kina. W repertuarze Johnny'ego Depp'a są właściwie tylko dobre filmy które mają ważne przesłania ponieważ on nie gra w złych filmach.Ma niesamowity talent potocznie nazywany intuicją do wyboru tylko tych filmów które wewnętrznie czuje i które wnoszą coś nowego i twórczego w jego życie co widać po kolejnych filmach.W każdym jest dojrzalszy i lepiej przygotowany.Każdy jego film który widziałam wniósł w moje życie coś nowego i twórczego jakąś nową inspirację.Jest jeszcze kilku twórców kina którzy mnie naprawdę zainspirowali w mojej drodze ale nie będę teraz o nich pisać bo to ani nie miejsce i czas.Dla mnie ten facet jest najnormalniejszym człowiekiem jakiego widziałam to znaczy nie znam go osobiście ale czytałam kilka wywiadów i zawsze oglądam na płycie co ważnego ma do powiedzenia na temat tego co akurat robił,daje mi to też wgląd w film który akurat oglądam.Właściwie jak mam taką możliwość to staram sie to robić podczas oglądania każdego filmu bo jest to dla mnie niezwykle ciekawe co twórcy mieli na myśli robiąc dany film.

Dawniej na tym forum było zawsze niewiele wpisów, tylko nieliczni odwiedzali to forum, potem byli piraci i wszystko poszło się jeb*ć, wiem nie wnoszę tu nic (wierzcie lub nie kiedyś było inaczej) wręcz zaśmiecam ale to chyba skutek długotrwałej irytacji, zapytacie pa jakiego chu*a tu wchodzę? zwykłe przyzwyczajenie, w końcu tyle lat, chyba każdy na filmwebie ma taki swój profil od którego zawsze zaczyna przeglądanie tej strony.
Poznaliście prawdę o mnie a teraz spier*alać!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Naprawdę uważasz że nic tu nie wnosisz a ja mam wrażenie że starasz się wprowadzić porządek i ład a to nie jest proste

a mnie się z kolei wydaje, że to ja nic tutaj nie wnoszę, ale przykro mi, przperaszam was za to, poczułem nieodpartą chęć wypowiedzienia się, a ponieważ jest to forum - nikt mi w tym przeszkodzić nie może (co najwyżej zablokowac ten nieszczęsny wpis).

krew mnie zalewa, gdy tu wchodzę. dlaczego?? wszyscy, którzy odwiedzają to forum i sa po części normalni także to wiedzą. Johnny jest ładny - nie przeczę, ale liczą sie również umiejętnosci aktorskie (no bo kto ocenia tych miernych, podrzędnych aktorów z high school musicalu na pełna dzieisątkę? chyba tylko zaślepiony człowiek, luib z zaćmionym umysłem).

ale mimo wszystko cieszę się, że nalazło się kilka prawdziwych, normalnych fanek.

A ja dziękuje bo z kolei to było bardzo ważne dla mnie nie, że nie jest to kolejny wpis typu ile filmów obejrzeliście bo mnie akurat takie wpisy drażnią i to bardzo. Zawsze wtedy stawiam sobie pytanie nie ile obejrzeliście tylko co zrozumieliście z tych filmów co wam dały i takie tam.Na szczęście aż takich głupich wpisów to tu widziałam.Nawet powiem więcej czasami wytwarzają się bardzo ciekawe dyskusje. Czasami zdarzają się żarty to jest raczej wynikiem frustracji osób naprawdę ceniących grę i twórczość danego aktora ,reżysera czy innego twórcy.

No przepraszam bardzo, poczułam się urażona! Wrzucacie mnie, zwykłą, skromną dwunastolatkę tylko lubiejącą Johnny'ego Depp'a do jednego worka z rozszczekanymi "Aniołkami", które zaśmiecają każdy temat i piszą: "Koffam Cię Johnny! Zostaw Vanessę i wyjdź za mnie!".
Ja pytam się o ulubione filmy z Johnnym, bo chcę poznać zdanie innych użytkowników. Czy to grzech, że ktoś lubi Johnny'ego? Bo dla mnie nie! Jest dla mnie świetnym aktorem, bo potrafi zagrać każdą rolę.
Nie moja wina, że inni wychodzą za pewne granice i zapomnieli, że Johnny to tylko zwyczajny człowiek, który różni się od nas tylko narodowością i zajęciem. Zapominają, że Johnny i tak nigdy nie pokocha żadnej z nich tak jakby tego chciały.
Miłość to uwielbienie kogoś i nie możemy nikomu tego zabronić. Każdy ma na tym i innym forum własne zdanie. A to akurat wina "Aniołków", że Johnny jest w jednym worku z Ashley Tisdale, czy Hannah Montaną. Ale gdyby tak się nie stało Johnny na pewno nie byłby tak znany i na tak wysokim miejscu.

powiem Ci, że dość mądrze to napisałas i czytając ten wpis jestem miejscami pod wrażeniem. oczywiście, nikt Ci nie zabrania, ale sa wakacje, przejrzyj parę stron wstecz, a znajdziesz przynajmniej 5 takich tematów, gwarantuje. poza tym takie tematy (chodzi o te "Wasz ulubiony film ...") są bez sensu, bo każdy wypisze swój ulubiony i...?? ktoś to pamięta? nie! więc takie tematy sa niepotrzebne, a jeżeli chcesz znaleźć swój ulubiony, to poprostu ogladaj. nic więcej poradzić nie mogę.

Dziękuję za zrozumienie, ale te tematy, które wskazałaś są całkiem zaśmiecone przez głupie żarty i własne prywatne rozmowy o niczym. Nic z nich nie wynika i tylko pierwsze osoby, które napisały na danym temacie wyrażają pogląd na niego. One odchodzą w niepamięć w dalsze strony. Dalsze strony rzadko kto czyta więc następny użytkownik tworzy następny śmietnik, z którym dzieje się tak samo jak z poprzednimi śmietnikami. I jest tak w kółko. Jakby nikt nie mógł potworzyć jednego tematu, bez żadnych nie potrzebnych wpisów. To jest forum o danym aktorze w tym wypadku Johnnym Depp'ie. Powinniśmy tu pisać o nim, a nie o naszych wybujałych żartach. I akurat nie podzielam zdania Gehenny, że zaśmiecanie tematów jest fajne.

PS: Ja mam już od dawna swój ulubiony film z Johnnym, którym jest "Marzyciel", można o tym przeczytać w jednym z "śmietników". :P

A co tu jest do roboty poza prowokacjami, Miley? Nie można normalnie porozmawiać, a jeśli można, to tylko na prowokacjach, lub tematach tego typu.

Inne, inteligentniejsze, lecą na stronę 56, bo są spychane przez gry, teksty tego typu, prowokacje, "kocham dzoniego" itd.

Dostrzegam pozytywy. Prowokacje są śmieszne.

Szara się na mnie obrazi, ale i tak ją zacytuję:
"Tak przy okazji mnie jak i pewnie wiekszosc fanow Johnnego, denerwuja ciagle wyznania milosci w stylu " O moj Boze jak ja go kocham do nieprzytomnosci, jak sie ze mna nie ozeni, to sie rzuce z mostu, oj jakbym miala go dla siebie to bym sie z nim kochala 24h/dobe 7 dni w tygodniu 365 dni w roku (slowa "poki smierc nas nie rozlaczy" nabieraja zupelnie nowego znaczenia xD)ALE... nie rozumiem tez jego "prawdziwych fanek" ktore kryjac sie pod swoim nickiem udaja powaznych krytykow filmowych (moze czesc z nich na prawde nimi jest, ale nie o to chodzi) krzycza tylko "Talent!Talent!Talent!" To jest popadanie ze skrajnosci w skrajnosc ;| "prawdziwe fanki" Gnebia dziewczyny, ktore cokolwiek wspomna urodzie Johnnego i z mety nazywaja "pustymi". Dobrze, rozumiem, talent, u mnie jest zdecydowanie najwazniejszy, ale przykladowo Al Pacino tez ma talent, ale jakos nigdy nie czulam wewnetrznej potrzeby zeby rzucic mu sie na szyje..."

Idealnie ten tekst tutaj pasuje. Lepiej bym tego nie ujęła. Na tym forum jest chyba najwięcej tematów na całym filmwebie, robimy wszyscy zbiorowy śmietnik i... Co zrobić? Takimi postami tylko powiększa się ilość wątków, ale ja też takie kiedyś pisałam i nie mam tego za złe, człowiek myśli, że coś zmieni, a tu ch*j. Inaczej tego ująć nie można.

Obrazić to się nie obraziłam(co do postu Miley), rozumiem to raczej wrogie nastawienie do dwunasto- i trzynastolatek na tym forum, biorąc pod uwagę te wszystkie mądre posty typu "KOcHam DżoNiiEGO I paRrrIŚKę", które ewidentnie pisały osoby w wieku trzynastu lat i mniej.

Wyobrażam sobie, że przed Piratami z Karaibów musiało tu być raczej przyjemnie, można było porozmawiać w cywilizowany sposób, było normalnie, jak na forach Ala, Roberta(no dajcie spokój, w "Łowcy Jeleni" był przystojny. Przynajmniej moim zdaniem), Jack'a(Nicholsona, oczywiście), Marlona... No. Ale tak nie jest i już.

Tyle z mojej strony.

No teraz muszę Gehennę przeprosić, bo post napisałam sekundkę po Tobie, ale w jednym z postów napisałaś, że śmiecenie tematów jest fajne.

Ale nie każda nastolatka w moim wieku ma takie nastawienie do aktorów disneyowskich "Koffam Johnnego, Ashley i Zacka!". Ja jestem z grupy romantyczek. Piszę książki, rozmyślam, nie boję się wyrazić własnego zdania. Niektóre nastolatki mają więcej oleju w głowie i nie mają wciąż głowy w chmurach. Myślą realnie! Wiedzą, że nie przewidzą przyszłości i nie będą ze starszymi gwiazdami Hollywood. W tym wypadku ja tylko lubię Johnny'ego i wiem, że nigdy nie połączyło by mnie z nim nic większego niż aż przyjaźń. On ma własną rodzinę, z której nigdy by nie zrezygnował.

ANIOŁKI! Pogódźcie się z tym co napisałam i dajcie Depp'owi żyć!

Tak i to nie tylko na tym forum na innych też się zdarzają i są czasami bardzo twórcze ożywiają atmosferę fakt że w większości są śmieszne i to jest w nich fajne ponieważ chyba każdy lubi się śmiać.

oczywiście mowa o prowokacjach które zdarzają się nawet na bardzo poważnych forach

Czasami prowokacje są bardziej twórcze niż niektóre tematy. Dlatego je lubię. No i są śmieszne.

Matko, jak ja się powtarzam.

Masz coś do mnie, bo ja do Ciebie nie do tej pory?! :P

Wal prosto z mostu, bo ja lubię szczerość! Nie pasuje Ci, że niektórzy chcą by na tym forum był wreszcie święty spokój i mówią prawdę? :P

Ja akurat nie przejmuję się opinią niektórych nie kompetentnych osób. :P

Do mnie to piszesz bo ja nie wiem nie mam nic do ciebie to chyba ty jesteś przewrażliwiona albo ja nie widzę nic złego w tym że ktoś się interesuję twórczością danego aktora reżysera czy też innego twórcy.To budujące i otwierające.Fakt drażnią mnie tematy nie o jakość i jakie filmy ktoś oglądał i co z tego wynikło.Ponieważ to zawsze daję coś nowego.Drażnią mnie natomiast wyliczanki ile filmów ktoś obejrzał nie czy coś z tego zrozumiał bo pewno niektóre dzieci a i dorośli też często nie rozumieją tego co oglądają. Dla mnie liczy się ilość nie jakość.Na tym forum jest fajnie zdarzają się takie i takie tematy.Czasami mnie to Śmieszy a śmiech to zdrowie.Do ciebie nic nie mam. a prowokację zdarzają się wbrew pozorom na każdym forum gdzie ktoś zagląda nie tylko tu.Pozdrawiam

Ja swojej wypowiedzi nie uważam za prowokację, tylko za szczerą prawdę. Nie każda nastolatka ma pokój oblepiony plakatami głupich nastoletnich gwiazdeczek. Są różne typy ludzi. Może trochę źle zrozumiałam Twoją wypowiedź, ale wydawało mi się, że śmieszy Cię moja szczera wypowiedź, która wynika z wielkiego pragnienia sprawiedliwości na tym forum, choć przyznam, że niektóre "głupie" tematy czasami doprowadzają do śmiechu.

Ja chcę by ludzie wreszcie pisali na tym forum coś konkretnego, brali przykład z tych, który tworzą ciekawe tematy do dyskusji. Nie wskazuje tym na siebie, ale mówię, że nie każdy na tym forum zasługuję na medal, ale są też Ci którzy piszą o czymś mądrym.

No teraz rozumiem co uważacie za prowokację. Ale przyznam szczerze, prowokacją jest to, że na stronie High School Musical 3 choć film ma wejść do kin za dwa miesiące jest już 55 tematów! To się nazywa prowokacja! :P
( na stronę HSM3 weszłam tylko z czystej chęci pośmiania się z Aniołków, bo cytuję: "Śmiech to zdrowie" ) :D

Chciałbym się włączyć do dyskusji i powiedzieć że wole prowokacje niż tzw. mądre tematy ponieważ gdy ktoś założy taki mądry, inteligentny temat to dostanie najwyżej 5 odpowiedzi i na tym się kończy bo niestety nie ma tu wielu ludzi którzy chcą się wypowiadać na takich tematach. Inaczej ma się sprawa z prowokacjami bo jeśli taka się pojawi to zaraz zbierze się grupka ludzi i zaczną dyskutować. Tak więc zakładanie mądrych tematów jest niestety bez sensu bo nikt na nich nie pisze. I chyba nie zmieni się to w najbliższej przyszłości także czy chcemy czy nie to na razie pozostaja nam tylko prowokacje których też jest mało w porównaniu z tematami zatytułowanymi np. Och jaki ten Dżoni jest pikny!!!!!!

Ato dobre to jakiś żart Dla mnie liczy się nie ilość a jakość drobny żart komputerowy ha

Nawiązując do 12-latek:
Przecież od wieku nie zależy czy człowiek jest głupi czy mądry!
Przecież 12 -latka może być nawet mądrzejsza od dorosłego człowieka!
Nie rozumiem jak można tak pochopnie nazywać fanki,które używając tych głupich określen typu:Kocham Dżonego Dipa!!! 12-latkami...;p

Czy ktoś go krzywdzi, pisząc, że go lubi i ma szacunek dla jego aktorstwa? Ja osobiście miałam wrażenie, że skrzywdziłam jedynie użytkowników, (pisząc krótkiego posta) którzy się wzburzyli na moje słowa uwielbienia dla niego. Nie powiedziałam nic, co mogłoby przypominac Dżakofankę! Albo fankę, która pisałaby nonstop "Kocham Cię Johhny! Ohhh... " No, ale jak widzę i dla takich normalnych, jak ja, tu nie ma miejsca, bo wszystkie przejawy uwielbienia dla artysty są krytykowane i wrzucane do jednego wora z innymi piskliwymi dziewczynami., które tak swoją drogą mają prawo być takie.

martynkailestamaaaaaa to nie o to chodzi,że skoro lubisz Johnny'ego nie możesz o tym pisac-wręcz przeciwnie,tylko pytam się po co zakładac kolejny nowy temat (bo z twojego oburzenia wnioskuję,że ty założyłaś), skoro można odszukac taki sam pośród tych dawniejszych (a uwierz mi-są tam takie) i tam sie wypowiedziec a przy okazji taki temat odświeżyc.

mnie też denerwuje,że zamiast fajnych tematów,w których można by zabrac głos,czy podyskutowac widzi się tylko nagłówki "GRA","GRA-kolejna kontynuacja" etc etc.
Zresztą, doszłam do wniosku,że to co napisałam Martynce mozna by też było skierowac do autorki/autora tematu.Wystarczyło poszperac w starych tematach i okazałoby się,że ten wcale nie jest pierwszym tego typu (sama kiedyś napisałam bardzo podobny,ale grupa rozeźlonych użytkowniczek szybko mnie uciszyła;P).Wystarczyło więc odświeżyc i już. Bo szczerze powiedziawszy-o czym sama się przekonałam-takim tematem nic nie zmienisz.Takie laski są i będą,zbluzgają cię za taki temat i dalej będa klikac co chcą.Trzeba przeczekac,aż fala po Piratach minie,Johnny zacznie się pokazywac w mniej komercyjnych produkcjach (co wnioskując na jego nowe filmy właśnie zamierza zrobic),a fanki same się znudzą. Chociaż szczerze powiedziawszy nie wiem czy będzie tu już tak genialnie jak kiedyś (z tego co mówicie przed Piratami było tu genialnie-ja jestem dopiero od marca zeszłego roku więc nie znam atmosfery jaka panowała tu wcześniej).

mnie też to denerwuje. Johnny Depp został wrzucony do katalogu z Zacusiem Efronem i jeszcze Bóg wie kim. Ale jestem pewna, że on sam miałby (poprawka, ma) do tych rozwrzeszczanych nadtolatek pewien dystans. Co nie znaczy, że ich nie szanuje. Sami rozumiecie.

Lady Rosely, ok, masz rację. Mogłam poszukać podobnego tematu, ale na forum jest od bardzo niedawna, więc nie mam wprawy ;) i szczerze mówiąc już mi się odechciewa, bo zauważyłam, że niektórzy użytkownicy są bardzo złośliwi.

To prawda... Szlaq mnie za przeproszeniem trafia, jak tylko widzę te wszystkie dziewczynki - nieszczere ' fanki ' Deepa, które lubią Go tylko dlatego, że jest przystojny, bo nie przeczę - jest, ale (litości!) w ogóle nie doceniają Jego świetnej gry. Żal mi takich osób... A to, że niektórzy porównują takich aktorów jak Zack Efron czy Ben Barnes do Deepa jest po prostu załamujące...

Zgadzam się z poprzednikiem .

Myśle że Johnny już ma powoli dosyć tych fanek . Ja też bym miała . Nie oszukujmy się . Większość fanek patrzy tylko na jego urodę i zna go z Piratów... Nie doceniają go za to jak gra ( a gra całkiem całkiem). Ale cóż tak to jest jak się czyta tylko Bravo (które zresztą robi sieczkę z mózgu).

Taa, kiedyś było inaczej. Właściwie to, naturalnie, zgadzam się z założycielem tematu, ale czy nie uważacie to trochę bez sensu pisać, że kiedyś były ciekawe tematy, a teraz już nie ma? Może zamiast się żalić, lepiej napisać właśnie taki ciekawy temat?
Btw, jeśli o Aniołki chodzi, to już ich nie warto męczyć, bo w gruncie rzeczy nic takiego złego nie robiły - a nawet - wyniosły się stąd. Nie wałkujmy tego od nowa, eh...

zaczyna mnie powioli śmieszyc pewna sytuacja, a mianowicie to, że minął ponad rok od premiery ostatniej cześci POTC i od tego czasu wiekszość prawdziwych fanów powtarza: poczekajmy, aż przejdzie fala piratów, a wtedy skończą się 'fanki'. i tak czekamy od roku, a mimo to nie przechodzi. pojawiło się wiele nowych produkcji, które mogłyby odciągnąć uwagę nastolatek od Deppa (typu hsm), a mimo to ta głupia popularność wciąż trwa (pisząc głupia popularność mam na myśli fanki zakochane w jego wyglądzie). no jak to wytłumaczyć?

No cóż - może o to chodzi, że naprawdę myślą, że Go kochają ;pp . joke ;)) . no nie wiem... ale to na pewno nie są prawdziwe fanki ...

a może chodzi o to, że tak naprawdę one nie myślą (w ogóle)?

:/

*Lucia*CatWoman CS ma rację. Pozakładajmy ciekawe/dobre/ambitne tematy, to te "niegodne" tego aktora/forum polecą w dół. Proste ;)

teraz każdy znany aktor gra w komercyjnych produkcjach. Depp również, ale filmy z jego udziałem są trochę inne niż reszta, mają w sobie coś wyjątkowego, więc ta komercja nie odpycha i jest bardzo przystępna, do strawienia. No i oczywiście Johnny jest świetnym aktorem

ktoś w postach powyżej napisał,że Johnny ma już dośc tych fanek...hm hm szczerze powiedziawszy to one denerwują chyba głównie nas,Johnny nie jest przecież informowany o stanie i poziomie wypowiedzi na forach poświęconych jego osobie (i dobrze bo nie chcę jego przedwczesnej zawałowej śmierci),bardziej nie pasują mu tłumy paparazzich i dziennikarzy,dla których,kto jak to,ale on jest łakomym kąskiem (chroń swoje życie prywatne a od razu pojawi się chmara dziennikarzy).

co do tego,że fala na Deppa nie przemija...hm...czekajmy cierpliwie.Zresztą,im więcej czasu upłynie tym mniej napalonych lasek na forum będzie,logiczne prawda??Wszystko się kiedyś nudzi,jeśli naprawdę się tym nie interesujemy.

Lady Rosely, odnoszę wrażenie, że z Deppem jest nieco inaczej niż z innymi męskimi gwiazdkami showbiznesu. "fala na Deppa" może i trwa, ale nie wydaje mi się, że szybko się skończy. Są tak zwane "Dżakofanki", które dalej podniecają się "piratami" i to ich jedyny film, które oglądały z actingiem Deppa. ALE są też takie fanki, które cenią w nim co innego. I właśnie dzięki takim zagorzałym fankom i fanom również ta fala chyba nie przejdzie szybko. A jeśli Johnny będzie nas zaskakiwał z każdym kolejnym flimem to fala tylko urośnie i nabierze w siły ;)

No ok,ale jeśli Johnny będzie grał w mniej skomercjalizowanych produkcjach,to może...kiedyś....zostaną tylko prawdziwi fani kochający go za całokształt twórczości,jego dobre i te mniej dobre role, a ludki wielbiący go za jednego Sparrowa w końcu się znudzą...chyba,że (o zgrozo!) powstaną kolejne części Piratów...

Muszę Cię zmartwić. Powstaną, powstaną. I to już w 2009 roku.

Jeżeli będą następne części piraci z Karaibów bez johnego deepa to szczerze odradzam oglądanie ,be niego to nie ten film