Straszne jak ci aktorzy są zapomniani! Przecież to LAUREATKA OSKARA jest! Np czy taka Hepburn byłaby wciąż ikoną, gdyby nie scena ze ,,śniadania u Tiffaniego"? Nie, bo to TA scena uczyniła ją sławną...
Bez przesady.Audrey wykreowały"Rzymskie wakacje" i "Sabrina".No cóż są znakomici aktorzy i aktorki którzy nie mieli szczęścia do kultowych filmów.W przypadku Woodward dochodzi do tego że w PRL-u nie puszczano jej najgłośniejszych filmów w przeciwieństwie do jej męża(rocznie wprowadzano na ekrany naszych kin w tym czasie ok.15 filmów amerykańskich).W latach 80 TVP próbowała to naprawić i wyemitowali kilka jej głośnych filmów ale to było za późno.
Ona sobie po Oskarze odpuściła. Ważniejsze było dla niej małżeństwo i od tamtej pory występowała praktycznie tylko u boku swojego męża. Jestem w trakcie lektury biografii Newmana i uważam, że ta kobieta była niesamowita.