już na niektórych fotach, jak ma odłonięte czoło, jest mocno dyskusyjna. jakby była przeoperowana.
uroda jest, choć nie w każdym obiektywie i nie przed każdym okiem.
i nie w każdej pozycji, bo czasem wyłazi sztuczność.
ona czasem nie jest cowgirl, tak? bo to babicha jest, pucuł, raz dojny, raz zjawiskowy, w zależności od chwytu i stanu napięcia w podglądających.
kobicha. dodaję BANG i KISS KISS, a potem 'IM SORRY, IM SO SORRY."
The End my friend and me go eat the holyballs. buahaha. pozdro.
wybaczcie, jestem jepnięty.
No cóż, Twój nick zobowiązuję. Mnie irytuje jej dwulicowość. Przed kamerami kreuje się na taką szklaną dziewicę, podczas gdy prywatnie jest zwykłą... Zresztą the fappening 2.0 wyjaśnił wszystko. Pomijam już fakt, że katastrofalnie gra w filmach a jej głos brzmi tak, że mam ochotę wyciąć sobie uszy.
jeden film właściwie z nią widziałem, ciężko ocenić, jak gra.
co do dwulicowości - oni tam chyba wszyscy są mocno naładowani kłamstwem, pozorem, ułudą na pokaz, zagrywkami pod publiczkę, pod producenta, pod starszych aktorów, pod uznanych reżyserów, itd itp. to jest Kalifornia - zepsuty świat blasku brrrrrrr. wszyscy na jednej świni jadą.
acz rzeczywiście - możliwe, że jest coś takiego jak stopniowanie obłudy. i może znajdziemy w tym rajskim światku kogoś, kto jako prosie bez zasad jest absolutnie szczery i po prostu lubi swój chlew, korytko i ryjek w lustrze. nie wiem.
a że lubi się dziewica prywatnie powypinać i jeszcze to uwiecznić - nie mnie to oceniać. w sumie nie wiem, czym dla niej była ta "dziewiczość", "anielskość" w wywiadach. może chodziło jej o to, że ona tylko z jednym lubi na ostro, a nie jak koleżanki, taśmowo i z leszczami po klubach? ja nie wiem.
Jak to kreuje się na "szklaną dziewicę"? Trochę o niej czytałam, trochę wywiadów oglądałam i jak dla mnie to normalna, fajna dziewczyna. A prywatnie jest kim? Uprawiała sex ze swoim chłopakiem we własnym domu jak każdy, różnica jest taka ze ona to jeszcze nagrała( myślę, ze nie tylko ona to robi) i miała pecha, że "dzięki" komuś to wyciekło. Swoją drogą ciekawe, że każdy pisze tu tylko o niej tak jakby sama uprawiała sex, a żadnego partnera tam nie było, ale to temat na inną dyskusję. Uważam, ze myślenie o niej jako o łatwej czy szma*ie bo rozumiem, że to miałeś na myśli jest bardzo dużą przesadą, no chyba, ze masz takie zdanie o każdej uprawiającej sex dziewczynie.
Twoje analityczne myślenie zawodzi. Żadna szanująca się dziewczyna nie uwiecznia - nawet prywatnie - swojej najgłębszej sfery prywatności. A Lawrence właśnie to zrobiła. A wywiady oglądałem również i potwierdziłaś tak naprawdę to, co mówiłem: dwulicowość Lawrence. Seks to rzecz ludzka i jak najbardziej naturalna, ale robienie z tego kolejnego pretekstu, żeby zaistnieć w mediach dając sie fotografować i nagrywać w takich sytuacjach jest szmaceniem samego siebie. Upodleniem. Takie mam zdanie, nie zmienię go. Kropka w temacie.
Szanuję twoje zdanie jednak się z nim nie zgadzam. Tak na prawdę co wywołało największy szok? Nawet nie to, ze ona nagrała sex tylko to, że w ogóle go uprawiała, o nagrywaniu się bardzo mało mówiło. Co nie ulega wątpliwości to jej sex, jej sprawa, i nie powinno to nikogo interesować, i nie wiem jakim cudem policja nie znalazła jeszcze osoby odpowiedzialnej za wypuszczenie tych nagrań do internetu. Co do samych nagrań, ludzie szukają różnych sposobów, zeby poprawić swoje zycie seksualne i jednym z takich sposobów jest właśnie nagrywanie sexu i ja nie widzę w tym nic złego jeżeli ma być to prywatne domowe nagranie, które ma widzieć tylko chłopak z dziewczyną.
Trzeba mieć ma względzie to, że jeśli jest się osobą sławną to nie uniknie utraty prywatności w każdym aspekcie życia, nawet w tak najbardziej intymnej jego części. A haker, który dostał się do tych zdjęć wykorzystał głupotę Jennifer. Myślę że policja na wstępie olała tą sprawę z fotkami, bo na początku wyszła z założenia, że Jen sama jest sobie winna. Ale ok nie bijmy dalej piany, bo widzę że jest stanowisko A i B i raczej nie dojdziemy do konsensusu. Pozdrawiam
Z tego co widziałam, były to zdjęcia sprzed paru lat, kiedy Jennifer nie była jeszcze aż tak sławna. Po za tym, widać, że na każdym zdjęciu jest pijana, a różne rzeczy robi się pod wpływem używek. Nie znam się na informatyce, ale z tego co czytałam to zrozumiałam, że te jej zdjęcia pomimo, że zostały przez nią usunięte można było łatwo odzyskać.
A najważniejsze, znowu w tej aferze widać jakimi szowninistami są ludzie. Mówią o Jennifer, że sz***a czy k***a, ale o Nicholasie Houlcie, z którym prawdopodobnie wtedy była to nikt nic złego nie mówi. Jako dobry i szanujący kobiety partner nigdy takich zdjęć jej zrobić nie powinien jeśli widział w jakim była stanie.
No, ale każdy ma swoje zdanie na ten temat, nikogo nie oceniam. Ja ją lubię i właśnie widzę ją jako bardzo szczerą osobę, czasami aż denerwującą z tego powodu ;) Ładna też jest, chociaż to nie piękność, a grać moim zdaniem też umie chociaż rzeczywiście pozycja w rankingu o wiele za wysoka.
Dla mnie może wyglądać jak stara babcia, ja jej nie oceniam po urodzie....Choć jest piękna....Dla mnie najważniejsze jest to jak gra i co sobą reprezentuje na ekranie....Jak ktoś tego nie widzi, to już nie mój problem...A twoja wypowiedź, jeśli można to tak nazwać, była płytka i chamska....