Zapewne się powtarzam, ale jestem właśnie po seansie. Nic nadzwyczajnego, zarówno film jak i kreacja Lawrence. Uwielbiam ją, ale ten Glob i nominacja do Oscara po prostu niezasłużone. Prędzej, za rolę drugoplanową, nominowałbym Virginię Madsen.
Jennifer jest nominowana za rolę pierwszoplanową ;))
Wiem. Chodziło mi o to, że jeśli chodzi o wszystkich aktorów z filmu, najbardziej zasłużyła Madsen.