Dirty Dancing dal jej szanse na wielka kariere,niestety sie nie udalo...nie wiem czy tak wybierala,czy ak sie stalo,ze po Dirty zagrala w samych gniotach-zamykajac sobie drzwi do wielkiej kariery...a teraz pomykala w Dancing with the stars...skraje uczucia mam,co do tego..plonsane po parkiecie...hmm,mimo,ze wygrala,po co jej to bylo???szkoda,ze wybrala taki format slawy
Podobno po operacji nosa już nie była do "siebie" podobna i to może być jeden z powodów. Ludzie na ulicy mówili jej że jest podobna do aktorki z "Dirty Dancing" . Nie poznawali że to ona . Szkoda że jej się nie udało z tą karierą .
Sama Jennifer mówiła, że popełniłą błąd życiowy i zrobiłą ta operację...
Ale jesli źle się czujesz ze sobą, to dlaczego by tego nie zmienić?
Ja o jej operacji się nie wypowiem, czy była to dobra decyzja, czy zła.
Jedno jest pewne: Baby z DD było jej wielka, wspaniałą, życiową rolą, drugiej takiej już nie dostała...
Tak, ja również słyszałem o tym, że zniszczyła sobie karierę robiąc operację nosa. Był to jej charakterystyczny punkt, ale z drugiej strony jej się to nie podobało, miała 'bzika' na tym punkcie, zrobiła operację i... bida. Od tej pory nikt jej nie chciał w żadnej poważniejszej produkcji, bo wyglądała zbyt 'pospolicie', a szkoda, wielka szkoda. Czasu się nie cofnie.
Ja gdzieś czytałam, że w krótkim czasie po zakończeniu Dirty Dancing, miała groźny wypadek, a fakt, że musiała się poddać rehabilitacji sprawił, że na jakiś czas wypadła z gry.
ona grala tez w takim filmie co czesto leci na tv4... tytul - pantofelek kopciuszka ; film byl o dziewczynie, brzydactwie, ktora dostaje magiczne buty - gdy je wlozy, zmienia sie w pieknosc..
film dosc slaby ale jakby nie bylo, Jen gra tam glowna role (Kelly Carter) wiec w jej filmografii znalezc sie powinien