Jak ją oglądałam w Dexterze, to cały czas miałam wrażenie, że już gdzieś ja wcześniej widziałam... a to przecież Emily Rose!
Ten moment, kiedy dowiaduję się, że aktorka grająca jedną z ulubionych postaci w serialu zagrała też Emily Rose, przez którą srrrałam ze strachu przez tygodnie (!) - bezcenny! She's amazing!
Miałam to samo! Plus mam w pracy koleżankę bardzo do niej podobną. Najpierw pomyślałam - już wiem dlaczego wygląda znajomo - wygląda jak rodzona siostra Kasi., ale potem znowu zaliczyłam zonk - "nie, ja jeszcze skądś indziej znam ten pyszczek, jak nic". Nie dawało mi to spokoju I któregoś pięknego dnia wchodzę na profil tej pani, a tu olśnienie - opętana Emily! A tak na marginesie- zagrała tam rewelacyjnie:)