Jennifer Aniston

Jennifer Joanna Aniston

8,3
51 506 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jennifer Aniston

ciekawe ile aktorów było z podobnymi predyspozycjami w historii kina. chetnych zapraszam do głosowania. oczywiscie z uzasadnieniem dlaczego.

ridden

nie lubie jej.... Według mnie nie zagrała w żadnym porządnym filmie - same sitcomy :/ może i ona ma talent ale chyba go nie wykorzystała...
P.S. Bez obrazy dla jej fanów - to tylko moje zdanie :))

wonderland

popieram cię. jenifer anston to wielkie beztalencie.

ridden

wy to jesteście jacyś dziwni.

"grała tylko w jakiś sitcomach" tak,grała, w najbardziej znanym i kasowym serialu przez lat 10. Wykreowała ciekawą i niezwykłą postać.
Każdy jakoś zaczyna a Jen zaczęła z wielkim sukcesem, ma więcej nagród niż nie jedna gwiazda hoolywood.
Więc błagam, trochę poszerzcie swoje zdanie i popatrzcie na fakty.

Beztalencie?
No nie wiem, ciekawe czy gdyby była takim beztalenciem miała by takie nazwisko i taki status i tyle propozycji filmowych.

Wyjdźcie na scenę i zobaczymy czy dalej będziecie tak mówić jeśli będziecie musieli grać tak jak ona w "wykolejonym".
Oglądnijcie jej sceny a potem komentujcie.

dziabonczek

Co wy tu bredzicie.
Przecież to jedna z jaśniejszych gwiazd,ma więcej talentu w małym palcu niż wy obaj wzięci

Ready2

no i się z tobą tu zgodzę.
Wątpie by był ktoś jeszcze tak normalny(mam tu na myśli nie rozbieranie się na ulicy, pijaństwo w samochodach i głupie wywiady) i utalentowany w świecie show biznesu jak Jen.(myśle tu o graniu w filmach i zajmowaniu się tym co powinna i tym co jest jej pracą)
Bo teraz dominują nieznaczące, nie umiejące nic gwiazdki. A przypominam że Aniston grała z gwiazdami innymi, w kasowych filmach i najbardziej znanym na świecie serialu.

dziabonczek

to ze grała z innymi 'gwiazdami' w kasowych filmach jest dla ciebie wyznacznikiem talentu:)? no to ja przypomnę że Denise Richards tez grała z wielkimi gwiazdami w kasowych filmach. ale to jeszcze aktorki z niej nie czyni.

ridden

Sam jesteś wielkie beztalencie ! I pisze sie Aniston a nie anston!

Stiv91

dzieciaku, zajmij się nauką, przestań wchodzic na fora internetowe i nie grzesz więcej.

wonderland

ehh udziela się taki na forum filmowym a nie odróżnia komedii od sitcomu...
Aniston grała w sitcomie jednym z najlepszych w historii telewizji. Grała
tez w paru komediach ale zapewniam że to dwa różne gatunki ;)

Joe_Black1

........ja tylko rozkręcam dyskusje dupku

ridden

jak zwykle pełna inteligencji wypowiedź... :)

ridden

Popieram. Dno, wodorosty i 2 km mułu. Nadaje się tylko do głupawych komedyjek romantycznych.

Alodia

Bo jest taka osoba ktora gra w takim filmach. Widzicie ja np. w kinie akcji? Ja nie, bo to do komedii romantycznych pasuje i wnosi coś od siebie. Jeśli ktoś nie lubi romansów to nie będzie lubił Jen. Zresztą film Wykolejony nie jest komedia.
Może obejrzyjcie pare filmów z nią.hm?

Czt gdyby była marną aktorką dostała by rolę w najbardziej kultowym i kasowym serialu wszechczasów? Nie.
Dostawała by tyle propozycji filmowych? Nie.

Wiec przemyślcie to co piszecie.

dziabonczek

nawet nie chce mi sie wszystkiego komentowac ale chociazby ostatnie zdanie.
jeśli myslisz ze tylko dobzi aktorzy/aktorki dostają role w filmach kasowych to jestes straszliwe naiwny/naiwna. role w kasowych filmach dostają znani i lubiani aktorzy (a do nich bez wątpienia Aniston nalezy).
co wiecej - ja nie sprzeczam się dlatego że Aniston nie lubie - wręcz przeciwnie - wychowałem sie na 'friends'. sprzeczam się bo widzę ze ślepo bronisz aktorki która w rzeczywistosci talentem nie grzeszy. co innego miec sentyment, darzyc sympatią aktora, a co innego ocenic jego umiejętnosci, czego ty wyraźnie nie potrafisz.

FisherN

Sam wspominasz o Friends, nie chcesz mi chyba powiedzieć,że tam źle grała, prawda?
Przez 10 lat m.in. swoim talentem i niewątpliwą urodą stworzyła niezapomnianą i ciekawą postać.
A co z nagrodami które zdobyła? Czy to,że je zdobyła o niczym nie świadczą, Złoty Glob nie jest dawany za ładne patrzenie i stanie w miejscu. Niewątpliwie dostała tą nagrodę słusznie.

Nie bronie jej ślepo, sam widzisz,że nie jest dokońca tak jak mówisz.
Potrafię odróżnić umiejętności od mojej prywatnej oceny, wiele filmów oglądam z osobami których nie lubie chociaż wiem,że dobrze grają-i odwrotnie.

W przypadku Aniston łącze te dwie cechy, nie da się ukryć,że ją lubie i nie da się ukryć,że kobieta ma warsztat i umiejętności.

dziabonczek

Dla mnie aktor zamykający się w jednej dziedzinie (w dodatku nic nie znaczących komediach romantycz.) jest miernym aktorem. dobry aktor potrafi zagrać w każdym filmie. propozycje filmowe anston odrzucała tylko dlatego, że nie potrafiła w nich zagrać. karierę zawdzięcza koligacjom rodzinnym. jej wujem był przecież telly "kojak" savalas - nepotyzm w czystym wydaniu. co do nagród filmowych - nagradzają one tylko dzisiaj aktorów rozpropagowanych przez media a nie utalentowanych. przykre, ale tak jest. nie oglądałem żadnego filmu z anston, ponieważ nie ma co oglądać. mogą się nią zachwycać tylko wierne wielbicielki komedii romantycznych, a wśród nich ty.

ridden

Wybacz, ale skoro nie oglądałeś z nią żadnego filmu to skąd ta opinia?

Nie będę się sprzeczać,że lubie komedie romantyczne, nie tylko z nią, ale ogolnie nie pogardze dobrym filmem tego typu.
Gdybyś przyjrzał się jej dogłębniej zobaczyłbyś ją w filmie "wykolejony" gdzie zagrała ,jak dla mnie, przekonywująco, szczególnie w scene w hotelu.

Skoro uważasz,że każda nagroda dawana jest za bycie "rozpoznawanym" to nie mamy o czym rozmawiać...

radzę się przyjżeć komu/jakie/za co przyznawane są nagrody ...

dziabonczek

jeżeli jest tak jak mówisz, to "wykolejony" jest jedynie kroplą w morzu. a i tak musiała się niezle napocić.

moja opinia jest oparta na jej dorobku aktorskim.

ridden

a czy jest jakiś aktor który się nie napocił przy swojej roli?
taki ma zawód, niekiedy sceny są łatwe do odegrania, a niekiedy trudne.
takie jest aktorstwo.

To nie wina Jen że nie dostaje lepszych ról do odegrania (chociaż planowane są premiery nowych filmów z nią). Teraz rządzą inne giwazdki show biznesu.

a skoro, jak sam mówisz, opierasz się na jej dorobku aktorskim to powinieneś wziąć pod uwage chociażby serial "Friends"-kultowy, najbardziej znany serial wszechczasów.

dziabonczek

kultowy ze względu na swoją prostotę, przez co łatwo docierał do rzeszy odbiorców. po paru odcinkach ludzie przyzwyczaili się do jej gry. każda inna na jej miejscu odniosłaby sukces po tym serialu.

a więc dlaczego po tak obiecującym początku aktorstwo jeniffer poleciało tak bardzo w dół? proste - reżyserzy łatwo poznali się na jej umiejętnościach, i dlatego nie zatrudniali jej do bardziej ambitnych ról oprócz komedii romantycznych. zresztą sama odrzuca role które jej nie pasują.

jeżeli mówisz że jest tak dobra, więc z zawodu powinna raczej czerpać przyjemnośći a nie trudnośći, prawda?

ridden

Popieram przedmówcę :). Każdy z obsady ,, Przyjaciół" odniósł wielki sukces, są znani i rozpoznawalni. Uważam, że super grali w serialu, ale wg. mnie na tym ich kariera aktorska się zakończy. Sądzę, że wszyscy to aktorzy jednej roli.

agata_k

No nie wiem, Courtenet Cox i Perry to ludzie, którzy grali w filmach z innymi gwiazdami.
David jest teraz reżyserem i dlatego się o nim nie mówi :)

Ale powracając do tematu...
Wedłóg mnie jedną z najtrudniejszych zadań dla aktora to gra w komedii i to tak by rozweselić i rozśmieszyć ludzi. Wszyscy którzy to zrobili mają bezapelacyjny talent.

Mniejszy bądź większy, bo to jest kwestia sporu. Nikt mi nie powie,że Aniston nie ma talentu aktorskeigo. Ja go mogę nie mieć, ty go możesz nie mieć, ale nie osoba z takim dorobkiem i tyloma nagrodami.

Filmy w których występuje to kwestia osobistego gustu.Ja lubie czasami obejrzeć łatwy i przyjemny film i wybieram właśnie filmy z nią. Twoja nie chęć nie jest w większyms stopniu, jak mniemam, do Aniston a raczej do filmów w których gra i które cię nie poruszają, racja?

dziabonczek

przepraszam......ale jeżeli aniston grywa głównie w tego typu filmach to jakoś to o niej świadczy. poza tym każdy na trzezwo ci powie, że komedie rom. nie mają w sobie żadnych wartości.

co się tyczy tego kolesia, to facet już na tyle wymęczył się aktorstwem, aby móc utrzymać się na wyżynach w końcu wziął się za reżyserkę. brak talentu robi swoje.

ridden

Gdybyś się troszke zainteresował na temat ludzi o których mówisz, wiedział byś że David już przed akrostwem zajmował się reżyserką, sam nakręcił niektóre odcinki Przyjaciół. Nie dlatego,że aktorstwo go znudziło czy może dlatego że nie miał talentu- tylko dlatego że to go interesowało bardziej.

Nie bede się kłóciła,bo ty mnie nie przekonasz,że osoby grające w serialach tak znanych jak Friends niemają talentu. Jakoś musiały wygrac casting, nagrody itd. To jest kwestia bez sporna. Jedyne co to ktoś, wedłóg kogoś, ma mniejszy/wiekszy talent.

dużo jest aktorów i aktorek specjalizujących się w jednym gatunku np. taka Jolie o której już mówiono.
A dla mnie grywanie w komediach jest najtrudniejszym zadaniem dla aktora, nie łatwo jest rozśmieszyć przeciętnego widza,wiesz?

dziabonczek

przeciętnego? przeciętnego widza niestety łatwo jest rozśmieszyc droga koleżanko. dla ciebie najtrudniejsze jest grywanie w komediach (sic!) a ja uwazam ze NIECO trudniejsze jest odegranie ról dramatycznych. z takimi poglądami daleko nie zajdziesz.
ps. jeśli mnie pamięc nie myli globa Aniston dostała RAZ ( i to za 10 serie - raczej uhonorowanie włożonej pracy niź faktycznych umiejętności).
jeśli chcesz zobaczyc prawdziwą aktorke z ogromnym potencjałem grającą w serialu komediowym, to polecam mary louise parker i 'weeds'. aniston nie dorasta jej do pięt.

FisherN

Nie oceniaj mnie pod względem moich poglądów, każdy ma je inne i nie wszyscy zgadzają się z tym co mówisz.
Owszem,granie w dramatach jest trudne ale trudno rozśmieszyć potencjalnego, powiedzmy przeciętnego widza. Do tego TRZEBA mieć talent, bo jeśli go nie masz to nie zagrasz tak jak powinnaś.

Aniston dostała globa za wszystkie 10 lat cięzkiej pracy i rozśmieszania milionów widzów w Ameryce.
Nie wazna jest ilośc, a raczej jakość.

Nie mówie że Aniston jest jedyną, największą, z najwiekszym potencjałem aktorką bo znam lepsze i oglądam z nimi filmy ,ale nie można mówić że taka osoba jak ona nie ma za grosz talentu.

dziabonczek

no więc tłumaczę ci ze przeciętnego widza nie jest trudno rozśmieszyc. i bez wzglądu na to co uważasz o Aniston, mylisz się twierdząc ze ma talent, na podstawie tego ze serial smieszy widzów na całym swiecie. bo śmieszy, owszem. śmieszy i mnie! ale są to zarty banalne i niewyszukane. i przeciętny widz będzie zasmiewał się przy nich na śmierc! i bynajmniej nie potrzeba tu wielkiego talentu aktorskiego.
ale skończmy temat

FisherN

Wiesz kiedy mój kolega opowiada dowcip zawsze wszyscy się śmieją, robi to genialnie, uzywa mimiki, zmienia głos itp. Kiedy moja mama opowiada ten sam dowcip, używając tych samych słów, nie śmieje się nikt... człowieku, nawet super tekst, genialny gag nie będzie Cię w stanie rozśmieszyć jeśli osoba poza wygłoszeniem tekstu, nie zrobi czegoś więcej!!! Nie zrobi miny?? Nie zacznie gestykulować??Nie zmieni w odpowiedni sposób tonacji?? Tak samo osoba pozbawiona talentu nie wzruszy Cię w filmie do którego napisany był wspaniały scenriusz, zatrudniony był najlepszy rezyser i wyłożono na niego kupe kasy.
Jim Carrey też przeważnie gra w komediach i co?? Nie ma talentu??
Meg Rayan, Leslie Nielsen, Jack Lemon,Louis de Funes ... Oni wszyscy byli przede wszystkim aktorami komediowymi!! Tak jak Gene Kelly był aktorem musicalowym!! Tak jak Marylin Monroe grała przeważnie idiotki!!
A Anisotn ma talent komediowy!!! Gdyby w serialu grały beztalencia serial nie trwałby 10 lat!! Nie kochałby go cały świat!!
:) :) :) :) :) :)

amelia_w

jak ja uwielbiam takie mądre wypowiedzi :)

podpisuje się pod tym rękoma i nogami...ogolnie wszystkim co się da.

Teksty w stylu "grala tylko w komedii/serialu" są śmieszne, by nie mówić żalosne.
Serial trwał 10 lat, to raz.
Serial zdobył tysiące nagród, to dwa.
Serial był niezwykle śmieszny, również dzięki Aniston, to trzy.

Jak można twierdzić,że granie w komediach jest jedną z łatwiejszych ról? Rozśmieszenie widzów na całym świecie jest abrdzo trudną sztuką, dlatego jest tak mało dobrych aktorów komediowych. Nie chodzi tylko o napisany przez scenarzystów tekst, chodzi o jego przekazanie, jak już zostało to nadmienione w tym temacie.

Jim Carrey, nawiasem mówiąc, to chodzący talent. I wyobrażasz go sobie w np. głebokim melodramacie? niekoniecznie.
a czy wyobrażasz sobie Aniston w filmie akcji, skakającą po samochodach z wielką bronią? nie.

bo ta kobieta jest rewelacyjna w tym gatunku i niech się go trzyma.

pozdrawiam.:))

dziabonczek

W przyjaciołach to była jej jedyna dobra rola , nawet nie bardzo dobra .
Gdyby nie ślub z Bradem jej kariera stała by w tym samym miejscu co Kudrow i Cox - a obie są od niej lepszymi aktorkami .
Ukochana aktorka ameryki - tylko ze nie jest dobra aktorką .
Niedługo minie 10 lat od końca przyjaciół a ona dalej nie zagrała niczego dobrego w jakimś sensownym filmie .

A co mnie obchodzi jej życie prywatne , jaka jest , i co ona opowiada w wywiadach . Jak dla mnie mogła i gadać głupoty w wywiadach byle by dobrze grała ...


"Jim Carrey, nawiasem mówiąc, to chodzący talent. I wyobrażasz go sobie w np. głebokim melodramacie? niekoniecznie. "

właśnie pokazałaś jakie masz pojecie o jego filmografii i jakie gnioty z nim oglądasz , nie porównuj go do aniston , bo dobry aktor zawsze będzie chciał się sprawdzić od każdej strony .

Bene

to samo chciałem napisac. porównujecie Jima Carrey do Aniston?:) (mówiąc jeszcze że nie grywał w ambitnych filmach). no to nie mamy o czym dyskutowac:)

FisherN

"jeśli chcesz zobaczyc prawdziwą aktorke z ogromnym potencjałem grającą w serialu komediowym, to polecam mary louise parker i 'weeds'. aniston nie dorasta jej do pięt."

zdecydowanie , nie ma co nawet porównywać

"a czy wyobrażasz sobie Aniston w filmie akcji, skakającą po samochodach z wielką bronią? nie. "

a dlaczego nie ? a dlaczego nie zagra w jakimś mniej budżetowym projekcie ale ciekawą złożoną , skomplikowaną role ?

i czemu bronicie jej tylko rolą w przyjaciołach ? Ba bo ona nie ma innej dobrej ! ktoś wymienił Wykolejony - no to jakoś źle trafiło to bo zdecydowanie rola Aniston po której krytycy ja nieźle zjechali .

Przyjaciele to świetny serial ale nie mówcie ze to dziki świetnej grze Jennifer ten serial utrzymał się na antenie przez 10 lat .
Naprawdę nie macie żadnych argumentów z którymi można by polemizować .

Bene

Po pierwsze:
mówisz że gdyby Aniston nie wyszła za Brada została by zapomniana? To śmieszne.
Przed ślubem Aniston była świetną aktorką, grywała w różnych produkcjach,(role w 'przyjaciolach' dostała po normalnym castingu!czyli musiala pokazać że jednak grać porafi.!) po rozwodzie także gra w znanych, kasowych komediach, więc to nie ma nic do rzeczy.
Czy w takim razie Jolie została by zapomniana gdyby nie jej związek z Pitem?

Courtney i Lisa zostały zapomniane? Nie ośmieszaj się.
Courteney gra w znanym serialu "Dirt", gdzie zdobywa wiele nagród.
Lisa ostatnio zagrała w kinowym hicie "Ps. kocham cię".
Błagam, ludzie.
'Niedługo minie 10 lat od końca przyjaciół a ona dalej nie zagrała niczego dobrego w jakimś sensownym filmie .'

A i jeszcze ważna kwestia, przyjaciele nie skończyli się 10 lat temu tylko w 2004 roku . Chyba że 4-5 lat a 10lat to dla ciebie to samo.
Nie zagrała w niczym sensownym?
"Wykolejony"(ok, krytycy zjechali, ale scena gwałtu w filmie zagrana świetnie )"Sztuka zrywania""nadchodzi polly", jasne, te filmy nie sa niczym sensownym ,kazdy z nich zarobił bagatela ponad pół miliarda dolarów.
Teraz do kin wchodzi "Marley i ja" gdzie gra z Owenem Wilsonem. W stanach ten film już stał się kasowym hitem .

'a dlaczego nie ? a dlaczego nie zagra w jakimś mniej budżetowym projekcie ale ciekawą złożoną , skomplikowaną role ?'
W "przyjaciołach z kasą" jej rola jest skąplikowana, ale film nie dla wszystkich .

'i czemu bronicie jej tylko rolą w przyjaciołach ? Ba bo ona nie ma innej dobrej !'
A kto tak powiedział, że nie ma innej dobrej? Ty?
Wybacz, ale Jen jest cenioną aktorką, a jak słysze o tym że ktoś objeżdza serial wszechczasów to mnie krew zalewa.

"właśnie pokazałaś jakie masz pojecie o jego filmografii i jakie gnioty z nim oglądasz , nie porównuj go do aniston , bo dobry aktor zawsze będzie chciał się sprawdzić od każdej strony"

zabawne, bo tak się składa że ogladalam praktycznie większośc filmów z Carreyem. Ok, nie mówie o dramatach takich jak : Truman Show, 23, Zakochany bez pamięci itd,bo grał tam bezapelacyjnie świetnie (ma odemnie nawet 10/10, jakby co), ale mówie o melodramacie, gdzie przez cały film płacze, łka, mówi jak to zycie jest bezsensu. Dobrze że nie bierze takich ról bo ja Jima kojarze z zabawnymi rolami i niechce go widziec w innych gniotach.

Aktorzy którzy nie biora jakiejś propzycji (np. Aniston nie bierze udzialu w filmach akcji) nie odrzucają ich dlatego bo np. nie czują się w nich dobrze, ale dlatego ze zdają sobie sprawę w których filmach ludzie chą ich widzieć.

I tak oto ja nie chce widzieć drugiej Jolie, którą będzie udawała Jen. Nie bawi mnie oglądanie jak skacze po samochodach .

'W przyjaciołach to była jej jedyna dobra rola , nawet nie bardzo dobra .'
Jaasne, a te nominacje i nagrody które zdobyła, te wszystkie propozycje filmowe to przecież z kosmosu się wziely.

Niemow że ta kobieta niema talentu, gdyby go nie miała nie uytrzymywała by sie tyle lat w showbiznesie.Nie otrzymywała by takich wynagrodzeń, nie brała by udział w programach, nie miała by nagród, nie wygrywała by rankingów, nikt by o niej nie pisał. Granie w komediach to nie byle co, tak się składa że do tego trzeba mieć dryg i ona, czy ci się to podoba czy nie, go ma.

A tak w ogole Aniston grala u boku Carreya. FIlm zarobił gigantyczna sume pieniędzy. Obejrzyj sobie kiedyś jej biografię, posłuchaj co ma do powiedzenia chociażby Carrey o jej aktorstwie .

"Naprawdę nie macie żadnych argumentów z którymi można by polemizować ."
Jasne, bo wy je macie? Nie macie zielonego pojęcia o Aniston, widać że kierujecie się jedynie gustem a nie danymi, informacjami itd.
Tak sie składa że oglądałam wiele programów o niej i o "Przyjaciołach", ktorych osobiście uwielbiam.

ps. wybacz ze sie rozpisałam az tak, pozdrawiam .

dziabonczek

'Nie macie zielonego pojęcia o Aniston, widać że kierujecie się jedynie gustem a nie danymi, informacjami itd.' - tak bo ty masz - z kim się przespała, za kogo wyszła za mąż i ile zarabiają jej filmy.

Kiedyś już to tu napisałem, ale widze że musze potwórzyc: to ile zarobi dany film nie ma ŻADNEGO związku z tym czy jest dobry czy nie. to ile osób uda się do kina na słabą komedię romantyczną świadczy tylko o poziomie widzów. częśc z nich wybiera się z czystej ciekawości - jak ja na wiele filmów.

ja też oglądałem wiele dokumentów o 'przyjaciołach' bo bardzo lubię ten serial. o aniston nie oglądałem żadnego bo nie interesuje mnie jej biografia. nie oznacza to że nie widziałem filmów z jej udziałem.

FisherN

'Nie macie zielonego pojęcia o Aniston, widać że kierujecie się jedynie gustem a nie danymi, informacjami itd.' - tak bo ty masz - z kim się przespała, za kogo wyszła za mąż i ile zarabiają jej film'

Po pierwsze, nie obrażaj mnie w taki sposób, bo to że mamy odmienne zdanie o jakiejś gwiezdzie to jedno, a to że mamy coś do siebie to drugie.
Ja nie wątpie w twoją wiedze na temat kina więc czemu ty to robisz?
Skąd w ogole pomysł że ja wiem takie rzeczy? Skąd to zostało wydedukowane?
Pisałam o jej sukcesach zawodowych, nic nie pisałam o jej związku z Johnem Meyerem chociażby.
Więc pytam : dlaczego uważasz że nie mam pojęcia o jej aktorstwie i co więcej, dlaczego mówisz że wiem tylko o jej życiu prywatnym?
Biografie nie mówią o tym, ale przedewszystkim o jej pracy a tak się składa że ja wiele o tym oglądalam.

No wybacz, ale jakis ZWIĄZEK ma.
Wedłóg mnie filmy które są kiepskie nie zarabiają tyle ile filmy z udziałem np. Aniston .

'to ile osób uda się do kina na słabą komedię romantyczną świadczy tylko o poziomie widzów'
Że co proszę?
Niewiem, może mam zbyt niski poziom, że się tak wyraże, ale śmiem twierdzić że w tym momencie ty uraziłeś 1/3 społeczeństwa. Bo tylko dramaty są dobrym ambitnym kinem, tak? Niewiem skąd to wytrzasnołeś, bo to kompletny absurd, to że ktoś lubi komedie romantyczną to znaczy że jego poziom nie jest taki jak kogoś kto lubi np. film dokumentalny?
W takim razie takie klasyki jak "Lepiej być nie może" "Pamiętnik" to kino dla kogo?

'częśc z nich wybiera się z czystej ciekawości - jak ja na wiele filmów.'
Jasne, ale ludzie nie chodzą tylko z ciekawości na komedie romantyczne, to się tyczy wszystkich gatunków, prawda?

'aniston nie oglądałem żadnego bo nie interesuje mnie jej biografia'.
A szkoda, bo może od tej drugiej części zobaczyłbyś że tak naprawdę Aniston ma talent i nie jest to tylko opinia jednej z wielu Polek .?

'nie oznacza to że nie widziałem filmów z jej udziałem.'

tak z ciekawości, jakie widziałeś?

dziabonczek

"Zapominasz,że to jednak Brad ją zdradził, a na to nie ma wytłumaczenia. Nawet gdy w ich małżeństwie nie było sielankowo w żadnej sposób nie powinien iść do pierwszej lepszej, w tym przypadku Jolie.

Rozstanie wyszło z inicjatywy Aniston, co uważam że bardzo słuszne posunięcie. Kobieta podjeła tzw. męską decyzje, by nie być z mężczyzną który ją zdradza.
Wybacz,ale to,że zakochała się i zaręczyła z młodszym mężczyzną w żaden sposób nie mówi o braku klasy. Uważasz,że taka D. Moore też nie ma klasy, bo przecież jest z młodszym(dużo młodszym) od siebie facetem? To akurat śmieszny argument. To że chce mieć dziecko jest bez klasy, nigdy nie powiedziała że chce mieć sama dziecko,zresztą z tego co sie orientuje Jolie też była samotną matką, więc to kolejny zły przykład. Jennifer nie chciała nakręcić kolejnego odcinka Przyjaciół bo jak sama powiedziała w jakimś wywiadzie "bałabym się że zawiodę fanów i stworzę coś gorszego." Zresztą nie tylko ona się nie zgadzała na taką produkcję, poczytaj o tym.
Aniston miła okres w życiu kiedy cierpiała, trudno by tak się nie czuła po rozpadzie 5 letniego małżeństwa. Gdyby zachowywała się jak gdyby nic myślę,że jej mówiono by o niej jeszcze gorsze rzeczy. Zauważ,że to media tak ją wykreowały.

Angie jest ta "złą" bo ona jest ta "trzecią". I tak to już bywa. Jolie wedłóg mnie robiła więcej gaf "anty-klasowych" niż Jen. Chociażby przyznanie się do sypiania z Bradem podczas ciąży, spanie i ekscesy łóżkowe z nożami, zmiana orientacji, namiętne pocąłunki ze swoim bratem...
Po za tym te wszystikie adopcje to publiczne tworzenie własnej osobowości tak, by inni mogli ją podziwiać.
Te odnoszenie się z oddanymi pieniędzmi na afrykę. Owszem, dobry czyn ale czy napewno taki bezinteresowny?
Dam prostu przykład. Ostatnio słyszałam jak S. Bullock dała ponad milion ANONIMOWO(sprawa wyszła kilka miesięcy temu) na ofiary tsunami. I pewnie nikt by się o tym nie dowiedział gdyby nie tzw. przeciek informacji.
Angie podczas oddawania takiej sumy poinformowała by media. Proste. "


żywcem wyciągnięte z innego tematu. swoją drogą - ciekawa wiedza.


'Niewiem, może mam zbyt niski poziom, że się tak wyraże, ale śmiem twierdzić że w tym momencie ty uraziłeś 1/3 społeczeństwa.'

ja bym powiedział że nawet 2/3. ludzie chodzą na to co jest rozreklamowane, rozreklamowane jest dlatego że gra tam znana i lubiana aktorka i wpompowano w niego masę kasy, i właśnie dlatego że ona tam gra i wydano tyle pieniędzy ludzie chodzą do kina. błędne koło. tak jest ze wszystkimi gatunkami. filmy dobre bądź wybitne tez pojawiają się we wszystkich gatunkach. tak więc: ilośc ludzi w sali kinowej nie ma NIC do rzeczy.

'tak z ciekawości, jakie widziałeś?'

no właśnie tylko i wyłącznie z ciekawości widziałem: she's the one, picture perfect, rock star, bruce almighty, along came polly, derailed, rumor has it.., itd. więcej grzechów nie pamiętam.
no oczywiście jeszcze serial 'friends'.

wiem że ta dyskusja jest bezsensowne (w końcu juz raz bezowocnie podjęta). nie mogę poprostu zrozumiec, co skłania cię do bronienia jej zdolności tak zawzięcie. przecież nikt nie zabrania ci jej lubic/uwielbiac czy co tam jeszcze. ja sam mam do aniston duży sentyment za świetny serial w jakim zagrała. ale ty wciąz przekraczas cienką granicę pomiędzy sympatią i sentymentem a bezpodstawną obroną aktorki o co najwyżej przeciętnych zdolnościach.




FisherN

No nie powiem że nie sa to moje słowa . Ale czy jedno wyklucza drugie?
Czy znając życie prywatne Aniston nie mogę znac się na kinie i nie mogę być osobą która ma jakieś zdanie czy opinię? Bo mam wrażenie że tak to zostało powiedziane.
Zreszta z tego co pamiętam temat był właśnie bardziej o życiu prywanym Jen a nie o jej ambicjach i talencie .

Wiem z kim sypia więc nie mam pojęcia o jej grze aktorskiej. Bzdura .

Widziales pare filmów z nią, i powiedz szczerze, przeszkadała ci ? Grała sztucznie czy dennie?

To jakie propozycje dostaje a to jak gra to dwie różne kwestie. Sam serial oceniłes wysoko (mówie o Friends,-zreszta tak jak ja), więc napewno brales pod uwagę też grę Jen.
Jen gra dobrze w filmach w których czuje sie dobrze i w propozycjach które dostaje.

A to ,że dostaje takie a nie inne propozycje filmowe to już zupelnie inna, odmienna częśc rozmowy . I brak tych propozycji filmowych nie jest winą tego że Jen nie zagrałaby w innym filmie czy gatunku i nie dlatego że jej gwiazda przygasa tylko dlatego że ostatnio kino amerykańskie ma więcej żłych niż dobrych produkcji.

'nie mogę poprostu zrozumiec, co skłania cię do bronienia jej zdolności tak zawzięcie. przecież nikt nie zabrania ci jej lubic/uwielbiac czy co tam jeszcze. ja sam mam do aniston duży sentyment za świetny serial w jakim zagrała. ale ty wciąz przekraczas cienką granicę pomiędzy sympatią i sentymentem a bezpodstawną obroną aktorki o co najwyżej przeciętnych zdolnościach.'

Tu nie chodzi o to czy ją lubie czy nie lubie, czy mam sentyment czy go nie mam .
Bardziej chodzi mi o to. że ludzie nie doceniają jej mimo tak dużego doświadczenia i sukcesów.
Nie będę jej bronić bo zdaje sobie sprawę że są lepsze aktorki i przedewszystkim aktorzy. Nie będę upierać się że przeciez Jen jest najlepsza na świecie, bo wiadomo , że to nie prawda. Chodzi mi to by ludzie pamiętali że Jen gra, robi to dobrze,i że wystąpiła w świetnym serialu i by wreszcie przestali mówic że jest wielkim beztalenciem. Gdyby tak bylo nie dostawała by takich ról, nie wygrywała by castingów, nie była by jedna z najchętniej oglądanych gwiazd w showbiznesie.

Nie chodzi mi to by ludzie ją zaczeli wielbić ale o to by przestali jechać kobiete ktora przecież ma dużo sukcesów na swoim koncie . Tyle.

dziabonczek

a i jeszcze coś ...

'żywcem wyciągnięte z innego tematu. swoją drogą - ciekawa wiedza.'

dziękuje, jak już mowiłam, czytam wiele o gwiazdach (nie tylko Aniston, żeby było jasne ) i oglądam troche programów czy filmów .

dziabonczek

"Widziales pare filmów z nią, i powiedz szczerze, przeszkadała ci ? Grała sztucznie czy dennie? "
Wtrace sie i odpowiem. Tak - przeszkadza mi, gra sztucznie, bez polotu, nie jestem w stanie utozsamic sie z postacia, ktora gra, bo widze tylko Aniston w wiecznie tej samej fryzurze i z ta sama mina. Koszmar. Aktor jest dobry jesli jest wiarygodny i naturalny. W grze Aniston widac fatalne zgrzyty, ktore psuja odbior filmu. Podsumowujac: nie jest nawet przecietnie uzdolniona.
Od razu widac, ze jestes zaslepionym fanem i obiektywizm jest ci obcy. Argumenty rozsadnych ludzi zupelnie do ciebie nie trafiaja, nawet nie starasz sie zrozumiec o czym oni pisza. Kontrargumenty masz slabe. Dorosnij troche, nabierz dystansu to moze zrozumiesz o czym pisza inne osoby. A moze nigdy nie zrozumiesz jesli jestes typowym odbiorca komediowej papki, bywa i tak.

Verba_veritatis

Zgadzam się. Wypowiedzi rozsądnych ludzi poparte logicznymi argumentami całkowicie do niej/niego nie docierają, natomiast prymitywne stwierdzenia typu "świetna aktorka..." niepoparte żadymi argumentami zupełnie dziabączkowi wystarczają, co tylko potwierdza twoje słowa.

jeśli chodzi o mnie to racja nie mam tak obszernej wiedzy na jej temat jak ty dziabączek, ponieważ nie przepadam za anistom i nie zamierzam zaśmiecac sobie głowy informacjami na jej temat; sam fakt że grywała tylko w samych beznadziejnych komediach romantycznych oraz w dennym serialu "Przyjaciele" którego zresztą nie trawie, w zupełności mi wystarcza. I nie mam zamiaru z nią/nim więcej dyskutowac, bo nie ma to sensu, a jej/jego argumenty wogóle mnie nie przekonują.

Jedyne co mogę powiedziec pozytywnego o aniston to to ze kiedyś była z niej niezła laska, ale dawno, bo z wiekiem jej uroda nieco wyblakła, co zresztą można zauważyc.

ridden

Nie rozumiem dlaczego nazywacie tą dziewczynę beztalenciem. Jest bardzo utalentowaną aktorką, spisała się w Przyjaciołach, stworzyła wspaniałą, ciekawą kreację, której nikt by nie powtórzył. Oczywiście w komediach też jest śmieszna, potrafi rozśmieszyć swoją grą. Wiadomo że ma urodę nastoletniej amerykańskiej cheerleaderki. Ale co z tego? Sam jestem fanem kina typu Allenowskiego, lubię takie filmy jak Chłopcy z ferajny czy Dawno temu w Ameryce, ale to mi nie przeszkadza oglądać filmów z Jennifer. Dziękuję również za chwile spędzone z jej komediami , to jest właśnie ta magia kina o której często zapominacie i która nas do niego przyciąga.


Jeśli nie znacie złych aktorów to powyżywajcie się lepiej na Dudikofie, Van Dammie czy Seagalu.
A Jennifer zostawcie w spokoju.

immortal_pw

Myśle że to na zasadzie "przyczepił sę jak rzep psiego ogona". Ubzdurał sobie ktoś kiedyś że Jen nie ma talentu i trzyma się tego wszelkimi kończynami i sposobami .
Zauważmy że to przeważnie fani Jolie mają takie absurdalne zdanie o Jen.

Zgadzam się, w showbiznesie są dużo większe tandetne gwiazdy i jakoś nikt na glos nie mówi że talentu nie mają za grosz.

Podpisuje się pod twoją wypowiedzią .

dziabonczek

"Ubzdurał sobie ktoś kiedyś że Jen nie ma talentu i trzyma się tego wszelkimi kończynami i sposobami." jest DOKŁADNIE odwrotnie o czym pisałem już wcześniej.

"Zauważmy że to przeważnie fani Jolie mają takie absurdalne zdanie o Jen". :) to że dla ciebie ważne jest prywatne życie aktorów, nie znaczy że dla innych - mających rzeczywiste pojęcie o kinie też tak będzie.

FisherN

'Zauważmy że to przeważnie fani Jolie mają takie absurdalne zdanie o Jen". :) to że dla ciebie ważne jest prywatne życie aktorów, nie znaczy że dla innych - mających rzeczywiste pojęcie o kinie też tak będzie.'

Po pierwsze- skąd wiesz że dla mnie jest ważne życie prywatne aktorów? To że mam jakąś wiedze wcale na to nie wskazuje, to raz.
A dwa- to że znam się na czymś takim nie oznacza że nie znam się na kinie i nie umiem docenć kunsztu aktorskiego . Już gdzieś to pisałam .

Mówie że wielu ludzi ma tak, że lubią Jen a nie przepadają za Jolie . I odwrotnie . Niewiem czy to leży w podświadomości ludzi ... tak czy inaczej właśnie tak to odbieram .


"Ubzdurał sobie ktoś kiedyś że Jen nie ma talentu i trzyma się tego wszelkimi kończynami i sposobami." jest DOKŁADNIE odwrotnie o czym pisałem już wcześniej.'

A tak szczerze, nie uważasz że w showbiznesie są naprawdę osoby które nie mają nic a nic talentu i że z nimi Jen wypada rewelacyjnie? Mam tu na myśli chociażby te gwiazdeczki dzisiejszych hitów dla nastolatków. Np. Zac Efron .
Na jego tle przyznasz chyba że Jen wyapda świetnie, nie?

Próbuje pokazać że ludzie spisują jej talent do najniższej półki zapominając że jest cenioną aktorką i że ma spory dorobek - no i co ważniejsze - nie udaje na scenie jak wyżej wymienione osoby . Czy jest sens stawiać ją razem z nimi na tej niskiej półce ?

Ktoś może jej niedoceniac, ok, rozumiem, ale niech nie piszą że nia ma talentu bo w ten sposób jej sukcesy spadają na poziom sukcesów "psedo gwiazdeczek".

dziabonczek

"A tak szczerze, nie uważasz że w showbiznesie są naprawdę osoby które nie mają nic a nic talentu i że z nimi Jen wypada rewelacyjnie?" rewelacyjnie? nie. znacznie lepiej i owszem. ale to nie oznacza jeszcze że jest tak dobrą aktorką jak ty o niej piszesz (ba to nawet nie musi oznaczac ze w ogole jest dobra aktorką). poza tym nie sądzisz że porównywanie jej z jakimś Efronem jest już nieco desperacką próbą obrony jej umiejętności aktorskich. chyba sama zapędziłaś się w kozi róg.

"Mówie że wielu ludzi ma tak, że lubią Jen a nie przepadają za Jolie . I odwrotnie . Niewiem czy to leży w podświadomości ludzi ... tak czy inaczej właśnie tak to odbieram . "
no właśnie widzisz - ty tak to odbierasz. mi nawet nie przyszłoby na myśl żeby porównac czy nawet zestawic je z TAKIEGO powodu. obie są aktorkami przeciętnymi, z taką różnicą że Jolie ma na koncie więcej ról dobrych (w tym dwie bardzo dobre) i więcej ról żenująco słabych. Aniston natomiast trzyma poziom - jest zawsze przeciętna i nie wyróżnia się w żadną stronę.

FisherN

'"A tak szczerze, nie uważasz że w showbiznesie są naprawdę osoby które nie mają nic a nic talentu i że z nimi Jen wypada rewelacyjnie?" rewelacyjnie? nie. znacznie lepiej i owszem. ale to nie oznacza jeszcze że jest tak dobrą aktorką jak ty o niej piszesz (ba to nawet nie musi oznaczac ze w ogole jest dobra aktorką). poza tym nie sądzisz że porównywanie jej z jakimś Efronem jest już nieco desperacką próbą obrony jej umiejętności aktorskich. chyba sama zapędziłaś się w kozi róg. '

Może Cię zaskoczę ale wszystko co piszę jest w pełni przemyślane i wcale jej do Efrona nie porównałam. Kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Pokazuje tylko by jej nie stawiać na półce razem z NAPRAWDĘ przeciętnymi aktorami. Pokazuje (poprzez przykład Zaca),że w showbiznesie są naprawdę źli aktorzy i że do nich Jen się nie sprowadza.
Nie mówie że Jen jest jakąś niezastąpioną aktorką,ale podkreślam by nie mówić o niej jak o beztalenciu, bo to bezpodstawne.

'"Mówie że wielu ludzi ma tak, że lubią Jen a nie przepadają za Jolie . I odwrotnie . Niewiem czy to leży w podświadomości ludzi ... tak czy inaczej właśnie tak to odbieram . "
no właśnie widzisz - ty tak to odbierasz. mi nawet nie przyszłoby na myśl żeby porównac czy nawet zestawic je z TAKIEGO powodu.'

Ja tak to odbieram bo mimo wszystko przesiaduje na forum Jolie i Aniston i widzę jak to wygląda. Ludzie żadko lubią i jedna i drugą kobietę. Zerknij i poczytaj, może zrozumiesz.
Ja osobiście za Jolie nie przepadam, ale niemówie że to z powodu jej spraw prywatnych i powiązań z Jen. Ale tu nie o tym mowa.

' obie są aktorkami przeciętnymi, z taką różnicą że Jolie ma na koncie więcej ról dobrych (w tym dwie bardzo dobre) i więcej ról żenująco słabych. Aniston natomiast trzyma poziom - jest zawsze przeciętna i nie wyróżnia się w żadną stronę.'

Dwie bardzo dobre? Mówisz o tych nominacjach do Oskarów rozumiem? Niewiem, mnie gra w "Prezerwanej lekcji muzyki" nie zachwyciła. Nic w niej szczególnego. To tak w roli wtrącenia mojego zdania.

Ty uważasz że jej role są przeciętne, ok, o tym jakie są propozycje w dzisiejszym showbiznesie nie ma co dyskutować. Więcej jest gniotów niż naprawdę dobrych filmów, ale ja i tak uważam że jej gra jest poprostu dobra, miło się na nią patrzy, niezawadza nikomu, a czasem ma sceny naprawdę rewelacyjnie zagrane (chociażby scena gwałtu w Wykolejonym).

użytkownik usunięty
immortal_pw

tu nie o to chodzi :/ Po pierwsze Van Damm czy Seagal - noo trudno nazwać ich aktorami. Nie chodzi o to, żeby ich porównywać czy dokopać tym panom. Nietrudno być lepszym aktorem niż oni. Rzecz w tym, że przez wielu Aniston traktowana jest jako świetna, wręcz wybitna aktorka, przez wielkie "A". Van Damm czy Seagal raczej tak traktowani nie są i to na szczęście. Więc tam nie ma o czym dyskutować.

ridden

Mam gdzies co o niej sądzicie cwele prawda jest taka ze zamiast zazdroscic moglibyscie sie czyms zająć:P
Ja nie widzialem jej w wielu filmach, ale za "Przyjaciół" zawsze będzie miała ode mnie 10/10 ;]

TheJ4ck4L

ja zazdroszczę tobie. cwelu:)

"podkreślam by nie mówić o niej jak o beztalenciu" a czy ja ją gdzieś określiłem tym mianem? :)

FisherN

Nie, nie, ja tu bardziej zwróciłam się do ogółu i przedewszystkim do autora tego tematu, który przecież nazwąl go "wielkie beztalencie".

:)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones