Jennifer Aniston

Jennifer Joanna Aniston

8,3
51 506 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby Jennifer Aniston
siLk_2

widocznie można długo skoro wciąż to robi i ludzie ją oglądają.

siLk_2

A oglądaliście "wykolejony"? Zupełnie inna rola, nie głupia komedia. Polecam, i dodam, że nieźle ta zagrała.

Hoax

Ja oczywiście że oglądałam, tak samo jak The good girl czy Przyjaciele z kasą, oba filmy to dobre dramaty,ale zakładam że autor tego nie oglądał skoro zarzuca Jen że ciągle gra w tym samym. A nawet jeśli - ludzie ją chcą oglądać, jest jedną z najlepiej opłacalnych aktorek, wiec niech robi to co robi :))

dziabonczek

Autor wszystkie te filmy oglądał i dużego wrażenia na mnie Aniston nie zrobiła. Nie zrozumcie mnie źle lubię Aniston, ale nie uważam jej za wszechstronną aktorkę...

siLk_2

Wszechstronność nie wszystkim jest wskazana i nie wiem skąd pomysł że owa ewentualna wszechstronność to od razu większy talent. Nie wiem też czy chciałabym zobaczyć Jennifer w typowym filmie akcji czy horrorze (w którym notabene grała). Jest królową komedii romantycznych i tyle, niech sobie w nich gra, skoro filmy i ona zarabiają pieniądze, propozycje filmowe dostaje, ludzie to kupują...
Uważam że gdyby teraz nagle zaczęła grać w sci-fi to wypadłaby komicznie i z tej oczekiwanej wszechstronności wyszedł by wielki klops.

dziabonczek

Zgadzam się w 100%. I w ogóle mało kto jest w biznesie wszechstronny - spisuje się w każdej roli, czy głupiej komedii czy w dramacie/thrillerze i innych obyczajach czy musicalach. No sorry (do autora) ale jak coś jest do wszystkiego to jest.... itede.

Hoax

hmm.. ale ona nam zbyt duzej szansy nie daje, abysmy mogli sie przekonac czy jest utalentowana, sama lubuje w komedyjkach romantycznych, nie walczy o ambitne role a i do niej nie zglaszaja sie tworcy filmow niszowych bo przez lata wypracowala sobie marke amerykanskiej dziewczyny z sasiedztwa, a przepis na udana komedie opiera sie tylko i wylacznie na jej nazwisku, nic wiecej.. chyba od czasow Bruce'a Wszechmogacego nie widzialam jej w DOWCIPNEJ komedii romantyczje.

gosiukukuk

BRUCE dowcipną komedią romantyczną...? Oo
No cóż, co kto lubi...

Hoax

A kto powiedział że Jen musi grać w DOWCIPNYCH filmach? A kto uznał że komdie romantyczne to dno i nie wymaga się w ten sposób od aktora niczego nadzwyczajnego? Wbrew pozorom nie jest to takie "hop siup" do zagrania, o czym świadczy chociażby fakt,że nie wszyscy aktorzy mogą w takich filmach występować. Dla ciebie komedie romantyczne to nie ambitny film a dla mnie filmy akcji. Pojecie względne i tyle.
Jakoś nikt nie czepia się że 30% niezłych aktorów to aktorzy którzy grają/grywali w komediach romantycznych (Julia Roberts, Meg Ryan itd itp), Jennifer wypada naprawdę świetnie w takich filmach bo ma potrzebny do tego urok i czar i nie wiem czy fakt że nie gra w sci fi świadczy o tym że nie ma talentu.
Ona daje nam możliwość przekonania się jak gra w innych filmach chociażby występując w dramatach, thrillerach (scena gwałtu w filmie Wykolejony zagrana świetnie), kiedyś także w horrorze, ale ludzie po prostu wolą ją w innym wcieleniu i tyle. Kiedyś wystąpiła w serialu Dirt u boku Cox i zagrała lesbijkę, widzowie byli w szoku bo jak to - ich kochana Jennifer może grać taką postać?

A zarzut że przyciąga nazwiskiem jest śmieszny, bo wszyscy znani aktorzy to robią. Nazwisko Hanks, Pitt, Willis, Cruz, nie przyciąga? Przyciąga i jest to efekt ciężkiej i długiej pracy.

dziabonczek

Ale czekaj, mów do tej osoby wyżej, bo odniosłam wrażenie, że to do mnie, a ja się jej przecież nie czepiam, a mój komentarz był skierowany do komentarza gosiukukuk.

Hoax

Oczywiście że nie mówię do Ciebie, to chyba wynika z kontekstu mojej wypowiedzi . ; )

dziabonczek

Zazwyczaj jest tak że szanujemy aktorów dramatycznych, a komediowych po prostu lubimy i tak jest w przypadku Aniston. Wszystko co Aniston miała do pokazania, pokazała we FRIENDS i mam tu też na myśli sceny dramatyczne. Późniejsze role to powielanie schematów i odcinanie kuponów...Aniston to typ amerykańskiej GIRL NEXT DOOR, sympatyczna, śliczna, bystra...ale do poziomu Meryl Streep nigdy się nie zbliży bo po prostu nie ma tego potencjału.

dziabonczek

dziaboneczek masz racje, ale weź przetłumacz to takiej malo rozumnej osobie... Każdy aktor jest dobry w innej kategorii, sa tacy ,którzy tu i tu wypadaja dobrze ale to wyjatki. Aniston ma talent do komedii, jak to sama powiedziala kocha rozsmieszac ludzi. Ale tacy internauci tego nie rozumieją... Np. w całkowicie innej dyskusji, u innej aktorki (tj.Sandry Bullock ) powstała dyskusja, że jakto, ona zdobyła Oscara, że jedynym jej talentem jest ładny uśmiech, że jest mnóstwo innych aktorek , które grają lepiej , ale im sie nie udalo.. No właśnie ale im sie nie udało... To jak to możliwe, że takim "beztalenciom" (Oczywiscie nie chce tu obrazić) jak Sandra Bullock czy Jennifer Aniston się udało? Udało im się bo ciężko pracowały ... noi mają talent.. Obydwie te panie szanuje i lubię ich filmy...

TheWhyski

siLk_2 mam wrażenie że nie czytasz moich wypocin i że krążysz w okół jednego tematu o którym już wspominaliśmy. Przeczytaj proszę co napisałam, wtedy dyskusja będzie miała jakikolwiek sens. Nikt też nie próbuje porównywać Aniston (ani żadnej aktorki) do kogoś takiego jak Meryl, która notabene tez w komediach romantycznych gra(Mama mia, To skąplikowane itd itp)

Prawda jest taka,że bez talentu Jennifer nie dostała by roli we Friends więc argument że jest beztalenciem jest bezpodstawny, zwłaszcza że ta kobieta występuje na Broadwayu i ma bardzo dobre recenzje, więc to trochę bezpodstawne określenie.

Tak jak powiedziała TheWhyski, bardzo wielu aktorów ima się tylko jednego rodzaju filmów, ale nikt jakoś się nie czepia że Tom Cruz i Bruce Willis ciągle biorą udział w sensacyjnych produkcjach, a Sean Penn w dramatach. Oczywiście nic do nich nie mam i bardzo ich cenie (Cruza może mniej) ale próbuje pokazać że jest wielu takich aktorów. Im się tego nie zarzuca bo nie grają w komediach romantycznych, które mają opinię mało ambitnych (nie wiedząc czemu są mniej "ambitne" od filmów akcji(zwłaszcza) , horrorów, sci fi).

Ps. Ciekawe od kiedy to dają Oskary lub nominacje za "ładny uśmiech". W takim razie Streep, Sean Penn , Nicholson, Hanks i cała reszta muszą mieć niesamowicie piękny zgryz . :)

dziabonczek

Jestem daleki od nazywania Aniston beztalenciem, bo jest świetną aktorką komediową...nie zmienia to faktu że jej większość ról filmowych jest bardzo podobna i dla mnie w odbiorze kolejnego takiego filmu nudna...ktoś tu wspomniał Sandrę Bullock która często grywała w podobnych filmach, umówmy się że jak Aniston kiedyś dostanie choćby nominację do Oskara to uderzę się w klatę i cofnę wszystkie słowa tak negatywnie odbierane w tym temacie...problem w tym że jeśli dalej będzie wybierać takie scenariusze jak dotychczas to nie ma na to najmniejszych szans...no bo bądźmy szczerzy jaka jej rola filmowa z dotychczasowych należała do co najmniej bardzo dobrych????

siLk_2

A każdy dobry aktor ma nominacje albo statuetkę? Oskar nie jest wyznacznikiem talentu bo w historii przyznawania tej nagrody odbywały się skandale w związku z przyznaniem lub nie przyznaniem statuetki. Johnny Depp nie dostał w życiu Oskara, a nikt talentu mu nie odmówi, prawda?
Zresztą wątpię że Jennifer podporządkuje swoją karierę albo wybiera rolę tylko po to by dostać ową nagrodę.
Zresztą tak cudownie jest skonstruowany ten świat nagród że za komedie romantyczne nie daję się Oskarów (ok, może kiedyś za Rzymskie wakacje, ale ile lat temu to było...).

To czy któraś rola była dla kogoś dobra to pojęcie względne dla ciebie była to inna, dla mnie inna. W moim odczuciu w The Good Girl była bardzo dobra, może nie tak niezła jak Gyllenhaal,ale naprawdę się tam spisała. Chociaż, tak jak mówię, to czy ona się tam komuś podobała to pojęcie bardzo względne bo każdy ceni coś innego.

dziabonczek

No właśnie nie każdy dobry aktor ma tego Oskara... Z resztą jak ktoś kiedyś napisał, może nie tu w dyskusji, ale napisał, że Złote Maliny i Oskary to czysta komercja, i tu się zgodze z tą osoba, bo właśnie było przecież pare skandali związanych z przyznaniem itp.

Hmm Komedia nie ambitna... Ludzie tak twierdzą tylko dlatego, że komedie na ogół śmieszą i ludzki zamysł jest taki, że nic nie możemy wynieść z tego kina, jakby niczego się "nie nauczymy" oglądając komedie, a wrecz przeciwnie - jest wiele komedii z których można sięczegoś nauczyc. Moim zdaniem taką komedię zrobić jest trudniej, niż stworzyć dramat czy film akcji, gdyż film komediowy powinien bawić, a jest tylu ludzi na świecie, że zawsze znajdzie sie "jeden na milion" który powie, że film był glłupi, nudny i nie zabawny chociaż cała sala w kinie się śmiała... Nie łatwo dogodzić wszystkim, jeden lubi to jeden to, więc tak samo będzie z wybraniem bardzo dobrego filmu z Jennifer, ja osobiście jestem za filmem "Wykolejony" , jej rola była b.dobra i dobrze zagrana, The Good Girl obejrze dziś, więc jeszce nie moge sie na temat owego filmu wypowiedziec.

TheWhyski

Na czym opierasz zdanie że jej rola w "Wykolejonym" była tak dobra? tylko proszę nie wyskakuj ze sceną gwałtu...rola w "Wykolejonym" była odskocznią od komedii romantycznej i dlatego jej występ w tym średnim thrillerze przez wielu ludzi przyzwyczajonych do roli Rachel itd był bardzo dobry...no bo przecież zagrała postać negatywną...lubię Aniston, ale dla mnie w kolejnych filmach nie pokazała więcej niż w roli Rachel...mam nadzieję że kiedyś zobaczę ją w jakiejś roli dramatycznej która sprawi że zacznę traktować ją poważniej jako aktorkę nie tylko komediową...

siLk_2

Nie wyskocze Ci ze scena gwaltu... Mnie poprostu przekonala swoja grą w tym filmie i tyle, moze to byla odskocznia ale film byl dla mnie dobry i warty poswiecenia czasu. Zreszta jezeli Jen sprawdza sie w komediach to czemu ma w nich nie grac? Dla mnie każda rola jest poważna, bo przecietny człowiek nie poradzi sobie z nia az tak dobrze jak dany aktor, kazdy ma swoj gatunek i tyle ;]

TheWhyski

Po prostu bardziej mnie przekonują aktorzy wszechstronni, którzy potrafią być przekonujący w bardziej zróżnicowanych rolach, a Aniston mam wrażenie że w 90% produkcji gra różne wcielenia Rachel Green...

siLk_2

Akurat co do faktu,że Jennifer przyjęła rolę w Wykolejonym by się odciąć od komedii się nie zgodzę, bo 3 lata wcześniej powstał dramat z jej udziałem za który miała parę nominacji do nagród (mówię o Good Girl) i to właśnie po tym filmie Jen przyznała,że chciała pokazać że nie tylko w w takich filmach jak Przyjaciele grać potrafi.
Co do Wykolejonego, myślę że wzięła tą rolę z różnych względów, ale przeważała pewnie gaża i udział innych dobrych aktorów.
I tak, scena gwałtu jest nieźle zagrana.

Zgadzam się co do opinii TheWhyski,że komedie nie są najprostszym gatunkiem do przekazania i stworzenia bo a) kazdy ma inny humor b) każdy po komedii oczekuje czegoś innego c) każdego śmieszy coś innego. W akcji o co chodzi? O efekty, napięcie, energiczną muzykę i latające samochody. Wszyscy to doceniają w takowych filmach. W dramatach (które notabene uwielbiam) chodzi o to by wzruszyć/poruszyć więc daje się umierającego pieska, nieszczęśliwe małżeństwo, melancholijny nastój i tak o to mamy cudowny dramat. [Oczywiście swoją wypowiedzią nie chcę sprowadzić dramatu do jakiejś ostatniej szmiry, bo dramaty oglądam namiętnie. ]

Wbrew pozorom jest wiele wspaniałych, kultowych komedii romantycznych (rzymskie wakacje, śniadanie u..., lepiej byc nie może itd itp) więc nie można temu gatunkowi ubliżać.
Tak się przyjęło że obyczajówka uczy, a komedia romantyczna odmóżdża z czym się nie zgodzę bo wiadomo,że są liczne wyjątki.

A to że w 90% widzisz Rachel to albo a) ty za bardzo przywiązałeś się do tej postaci b) Jennifer za dobrze ją grała :))

dziabonczek

nie ma albo albo, bardzo lubiłem postać Rachel i owszem Aniston świetnie ją zagrała, dlatego kolejne jej role w filmach z biegiem czasu zaczęły być dla mnie nudne, nieciekawe i wtórne...zresztą spójrzmy na jej kolejne filmy planowane na sezon 2010/2011...3/4 to kolejne komedie i pewnie podobne role. Obym się mylił.

siLk_2

Patrząc na jej filmy na sezon 2011 - dwie komedie romantyczne, reszta to mieszanka. Komedia, Dramat, Nawet Thriller i Musical się znalazł.
I nawet jeżeli byłyby to same komedie to co? Tak samo jest Z Carreyem. Wszyscy o krytykują, bo gra kretyna w komediach. Dlaczego? Bo najlepiej się w nich sprawdza i ludzie go za to lubią. Ale zagrał w kilku porządnych filmach. Tak samo Aniston (nie mówię tym samym, że komedia to zły gatunek, bo sama sobie lubię takie obejrzeć).
Jak już wspomniałam gdzieś wyżej, mało jest aktorów wszechstronnych - takich, którzy zagraliby świetnie w komedii,m thrillerze, dramacie psychologicznym i jeszcze filmie akcji.
I powtórzę jeszcze raz: jak coś jest do wszystkiego to jest.... itede.

Hoax

Drogi siLk_2, mam prośbę - nie mów rzeczy o których nie masz pojęcia. Tak się składa że nowe filmowe produkcje które Jennifer ma w planach to bardzo obiecujące dwa filmy. Pierwszy to musical , historia opowiadająca o kobiecie w więzieniu która zakłada "więzienny zespół kobiet". Z komedią romantyczną za wiele to wspólnego nie ma.
Drugi film z Farellem to Horrible Bosses gdzie Jen gra dentystkę nimfomankę.

dziabonczek

Dziaboneczku przecież obie produkcje to filmy o mniej lub większym zabarwieniu komediowym...no chyba że Filmweb wie gorzej od ciebie :-)

siLk_2

biorąc pod uwagę że te filmy jeszcze nie powstały i że filmweb uzupełniają zwykli użytkownicy to śmiem twierdzić że nie jestem gorzej poinformowana niż ten serwis...z tą różnicą że czytam zagraniczne portale i gazety, więc kto wie kto wie...

siLk_2

siLk_2 - w filmie "Horrible Bosses" Jennifer zagra napaloną dentystkę-nimfomankę, będzie to komedia ale sam musisz przyznać że rola CAŁKIEM INNA. z kolei The Goree Girls bedzie musicalem raczej komediodramatem (jeszcze mało wiadomo). film moze miec zabarwienie komediowe a nie byc komedią - proste jak drut.

rafal_18

Ta wasze argumenty na pewno mnie przekonały...to na pewno będą kapitalne różniące się od wcześniejszych role...tak jak ostatnie..

siLk_2

skoro z góry zakładasz jaki będzie dany film oraz rola to nie wiem co robisz na tym portalu. sad but true;/

rafal_18

Rafale czy umiejętność czytania ze zrozumieniem u ciebie dopiero kiełkuje?...nie mam zdania na temat tych nowych filmów bo ich jeszcze nie widziałem, ale wątpię by role Aniston wykraczały poza jej dotychczasowe... sad but true...

siLk_2

proponuje po prostu dokonać małych poszukiwań o danym projekcie( nie tylko na filmwebie) zanim się chce o nim wypowiedzieć "obie produkcje to filmy o mniej lub większym zabarwieniu komediowym." - i co mamy przyjąć że Aniston zagra w tych filmach słabo, albo że po prostu tak samo - cierpliwości

rafal_18

Jeżeli widziałem ją w kilkunastu filmach gdzie gra prawie te same role, to nie dziw mi się że na razie nie mam nadzieji na przełom w jej wykonaniu...ja nawet nie widzę Aniston w dramacie, niech robi to co robi dobrze czyli niech gra w tych komediach romantycznych, ale niech to będą role bardziej zróżnicowane.

siLk_2

dokładnie, Jen to fajna babka, ale ciągle gra to samo

Ulisseska

a morze dlatego rze jom tak obsadzajom to hyba nieona decyduje gdzie grac

siLk_2

siLK_2 jak to rafal powiedział, cierpliwości, Jennifer ma dużo projektów na przyszłe lata, może w końcu, zagra na tyle dobrze, że spełni Twoje oczekiwania....

siLk_2

Dokładnie. Przywołana Sandra Bullock nawet w komediach gra różne role(Dwa tygodnie na miłosć, wszystko o Stevenie, Miss Agent) i komedie z nią mnie bawią.(Poza tym świetne role niekomediowe). Natomiast Aniston w każdym filmie powiela te same schematy. I ja uważam że dobry aktor to wszechstronny aktor. Np Jim Carrey specjalizuje się w głupawych komediach ale w takim filmie jak The Truman Show zagrał coś zupełnie innego i wyszło to świetnie. Aniston w każdym filmie dramatycznym wypada bezbarwnie i blado wg mnie a w każdej komedii nudno bo ile razy można oglądać to samo..

Niawka

Jestem wielka fanka Sandry Bullock i nawet nie spróbuje porównać jej do Aniston, którą równierz lubie.. Oczywiście, że dobry aktor powinien być wszechstronny, ale nie każdy dobry jest... W filmie The Good Girl moim zdaniem wypadła świetnie, a komedie ... no cóż w sumie masz racje, ale prosze nie porównuj chociaż jej do A.Jolie, bo tu z kolei moglabym powiedziec, ze jolie w kazdym filmie <prawie>
gra tak samo, zimne spojrzenie, chytry uśmieszek broń w reku i to wszystko...

TheWhyski

Właśnie wyobraziłem sobie Aniston zamiast Jolie w Oszukanej i chyba nie dałaby rady...Mam nadzieję że Aniston z biegiem lat zacznie grać bardziej interesujące role bo na dziś jest tylko "królową komedii romantycznych" w czym zastąpiła Meg Ryan.

siLk_2

również mam taka nadzieje... ja sie o to poprostu modle ... xd

siLk_2

aniston bije jom na glowe a krulowom komedi jest ale bez cudzyslowia

siLk_2

Tylko moim zdaniem(a nie jestem jakąś wielką fanką Meg Ryan) komedie z Meg Ryan bardziej zapadają w pamięć, bardziej wzruszają. Są to z reguły lekkie, przyjemne filmy do których po jakimś czasie chce się wrócić. "Masz wiadomość" , "Kate i Leopold"(które oglądałam już chyba z 10 razy) czy "Francuski Pocałunek". Komedie z Aniston to zazwyczaj komedie jednego sezonu, o których mało kto pamięta po roku..
No i jak na złość również Meg Ryan sprawdza się nie tylko w komediach("Miasto Aniołów" czy "Dowód życia"). Po prostu mimo prób naprawdę nie potrafię nie szufladkować Aniston jako przeciętnej i płytkiej aktorki..WIdać że w komediach jest w swoim żywiole, w dramatach jest blada jakby nie wiedziała jak grać inaczej..

Niawka

ty sam jestes nudny jak ktos jest dobry we wszystkim to niejest dobry w niczym

mruwa_2

Po pierwsze przyśpieszony kurs ortografii polecam, a po drugie jak ktoś jest dobry we wszystkim to nazywa się Pacino, De Niro czy Streep....więc znaczy że można.

siLk_2

przyjaciele to fenomenalny film a ile morzna pracowac na kopalni to jej praca i wykonuje jom bardzo dobrze

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones