Jednak nie jest tak mało utalentowana skoro dostaje role, nie? :)

Myśle że nie rozróżniasz kariery od sławy.
Kariera Courteney się rozwija, dostała nominacje do Złotego Globu, będzie kręciła kolejną część Krzyku no i ma własny serial.
Matthew Perry ostatnio zagrał w kinowym hicie, a David Schwimmer podkłada głos w Madagaskarze(po za tym David zawsze wolal reżyserkę, więc bardziej idzie w tym kierunku). Kariera leblanca też nabiera tempa bo dostał rolę w swoim własnym serialu. Lisa Kudrow w jednym z wywiadów jasno powiedziała że teraz nie będzie tak intensywnie pracować bo woli być z synem.

Jeśli chodzi o SŁAWĘ to owszem, Jen jest najbardziej sławna ze względu na różne czynniki które miały (lub nie miały) miejsca. Była żoną jednego z największych gwiazdorów ostatnich lat, a czy chcemy czy nie chcemy czasopisma o tym piszą.

Czy Rachel to najsłabszy punkt całej szóstki? wybacz, to jedynie twoje zdanie, które nie musi byś słuszne. :)

Świat byłby nudny i pusty, gdyby wszyscy myśleli jak user akediasuzu ;-)

Naturalnie każdy z nas ma prawo do swojej opinii i fajnie, że ktoś przedstawił Aniston w innym świetle, może temat się rozwinie? :)

Mimo, że oceniam ją najniższej z całej paczki, to w ciąż jak widzę ja w TV, wspominam ją właśnie z Friends i to raczej pozytywnie, mimo że jakiś żal mam (hmm do kogo?), że to właśnie jej kariera potoczyła się najlepiej.

Odnośnie czynników, o których piszesz to przyznaję rację, pewnie w jakimś stopniu związek z Bradem przyczynił się do.. hmm rozgłosu, szumu, sławy ;)

przeczytałem swój post raz jeszcze.. kiepski ze mnie pisarz, chyba za często używam słowa "mimo", no ale nie będę już robił poprawek, jestem ścisłowcem, proszę mi darować ;p

Pzdr.

No widzisz.. ja Rachel lubiłam najbardziej z całej szóstki;) Wiec każdy ma inne zdanie, pozatym to nie jej wina że prasa wykreowała ja na własny spsób i że sławę zdobyła ,,dzięki'' Pittowi, pewnie ona nie jest z tego zadowolna, no ale cóż. Pozatym uwazam że grała w fajnych filmach i jest jedną z moich ulubionych aktorek

Inną miarą ocenia się aktorów dramatycznych, a inną komediowych (szczególnie serialowych). W tych ostatnich liczy się ładna buzia, zabawne perypetie i dialogi, a kreacja Aniston wzbudzała sympatię. Zawsze bardziej polubimy serialową roztrzepaną dziewuchę niż poukładaną rozsądną i zachowawczą. Moim zdaniem ona zrobiła karierę dzięki temu, że pasowała do swej roli. Jednak nie wróżę jej przekroczenia granicy filmów komediowych:

- jest zbyt utożsamiana z tymi kreacjami

- nie posądzam jej o spory talent wykraczający poza komediowe ramy

Ma ładną buźkę, jest "dziecwzyną z sąsiedztwa", a takowe się lubi.

jej kariera nabrała tępa po tym jak sie rozwiodła z pittem

zawodowo na plus jej wyszedł ten rozwód

to ciekawe, że przed rozwodem i po nim zagrała w podobnej liczbie filmów
Ja myślę, że ogólnie gdyby nie małżeństwo z Pittem nie byłaby aż tak znana
Z tą karierą też nie przesadzajmy, nie wystąpiła w aż tak wielu filmach

Dla mnie Rachel była najmocniejszym punktem całego serialu, Changler i Joey również, ale Rachel dawała serialowi coś zupełnie innego niż oni. Zresztą tyle ile ludzi na świecie tyle zdań, każdy ma mieć prawo swoje. :)

Ja się zgadzam z autorem tematu:). Myślę, że nie chodziło Ci tu o postać Rachel, ale o zdolności aktorskie Jennifer, która ma zdecydowanie najmniejsze predyspozycje aktorskie z całej szóstki. Wzbudzała sympatię, gdyż była nijaka. Nie potrafiła wykreować Rachel jako postaci o wyraźnych cechach osobowości. Reszta postaci jest zdecydowanie bardziej kontrowersyjna, ale zarazem wyrazista, wiec te role były trudniejsze do zagrania. Co za tym idzie, pozostali bohaterowie mogli wzbudzać różne emocje, a przez to mniejszą sympatię wśród odbiorców. Nie każdy musiał bowiem lubić pedantyzm i nieumiejętność przegrywania Monicy, zarozumiałość i nieporadność Rossa, głupotę Joeya, oryginalność Phoebe czy też Chandlera jako życiowego nieudacznika. A jak tu nie pokochać słodkiej Rachel? Jednym słowem predyspozycje aktorskie najgorsze, rola najłatwiejsza, słodka buźka i związek z ikoną światowego kina - to był przepis na sukces tej przeciętnej aktorki, która nie ma szans wyjścia poza kanon komedii romantycznych:)

uważam, iż powinna być niezmiernie szczęśliwa z powodu tego że jej kariera rozwineła się przez Pitta, w przeciwnym razie zapewne nie rozwinęła by się w ogóle, aktorka przeciętna najlepiej opłacana w przyjaciołach, aż żal się robi że to właśnie głównie przez nią przestali kręcić serial, w końcu zdaje się poszło o kasę a skoro Ona zgarniała jej najwięcej ... Nigdy nie widziałem jej w niczym spektakularnym, no i mam nadzieje że nie zobaczę, do roli Rachel w przyjaciołach jednak pasowała, ale była zdecydowanie najsłabszym ogniwem tej szóstki, jakoś wyjątkowo śliczna to też nie jest. Słowo przeciętna najlepiej ją określa.

"najlepiej opłacana w przyjaciołach"

Człowieku, co ty gadasz ?
Jak już chcesz coś mówić to przynajmniej nie mijaj sie z prawdą.
Cała obsada Przyjaciół dostawała IDENTYCZNĄ sumę pieniędzy. Kiedy któryś z obsady dostał lepszą propozycję to David Schwimmer w imieniu całej obsady napisał wniosek o podwyżkę dla WSZYSTKICH,ponieważ cała szóstka uważała że na sukces każdej pojedynczej jednostki zapracowali wspólnie. I tak właśnie każdy aktor dostawał identyczną zapłate.

"żal się robi że to właśnie głównie przez nią przestali kręcić serial, w końcu zdaje się poszło o kasę a skoro Ona zgarniała jej najwięcej"

Boże, nie moge tego słuchać- brak jakiejkolwiek wiedzy na temat serialu.
Serial miał trwać 9 sezonów, ale dla fanów postanowili dorobić jeszcze jedną serię- 10. To że serial się skończył nie było zasługa żadnego aktora, tylko kontraktu. Uznali że liczba 10 jest idealna i nie warto kręcić serialu dalej ,tyle.
Finansowo serial zarabiał tyle,że nie był to żaden problem. Tym bardziej że wszyscy żyli tam jak jedna wielka rodzina (poczytaj książkę "Friends Til the end").


Takich bredni wyssanych z palucha jeszcze nie czytałam .

Co do karier pozostałych "Przyjaciół", to obecnie naprawdę nie mają na co narzekać:

Courteney Cox - Własny serial("Cougar Town"), w którym gra główną rolę i jest jego współproducentką.
Matthew Perry - We wrześniu startuje jego własny serial("Mr. Sunshine"), w którym także zagra główną rolę i który wyprodukuje. Podobno to najdroższy telewizyjny kontrakt sezonu.
Lisa Kudrow - Własny serial internetowy("Web Therapy"), który od przyszłego sezonu ma pojawić się też w telewizji w stacji Showtime.
Matt LeBlanc - W przyszłym sezonie zagra główną rolę w nowym serialu "Episodes", także na Showtime ;).

Jedynie kariera aktorska Davida Schwimmera właściwie stoi w miejscu, ale za to - jak ktoś wyżej wspomniał - dubbinguje w "Madagaskarze" za co pewnie dostaje też niemałą gażę ;).

Davida tez nigdy nie ciągnęło do aktorstwa, on miał smykałkę do reżyserii i z tego co wiem ma w planach własny film więc nie jest źle ;)

Mathew Perry też zrobił duża kariere jak na cała 6 , a najmniejszą David i Lisa

Lisa Kudrow nie zrobiła kariery? a jej własny serial Wielki powrót i nominacja do Emmy. Grała Na dużym ekranie w kasowych hitach m.in z Diane Keaton, Robertem De Niro, Hilary Swank - radze najpierw rozeznać się jak potoczyły sie ich kariery i potem się wypowiadać. Aha i tak jak wspomniała dziabonczek David idzie bardziej w strone reżyserii dlatego mało o nim słychać. Szykuje na 2011 film z Clivem Owenem ;)

hej hej hej... bez przesady. Nie lubiłam nigdy Anniston, a z 6 przyjaciół jej postać lubiłam najmniej. Do pewnego czasu. Właściwie niedawna. Dostrzegłam, że jej rola wbrew pozorom nie jest dużo prostsza i mniej wyrazista niż innych (tak właśnie kiedyś uważałam). To właśnie ona sprawiła, że tak odbieramy Rachel. Fakt, poza komedie raczej nie wyjdzie, aż tak utalentowana nie jest, ale jak porównać ją do tych wszystkich gwiazdeczek komediowych, to nawet nie jest taka zła. Aczkolwiek jeśli chodzi o sławę i rozgłos, to uważam, że to gruba przesada, bo mnóstwo 200 razy bardziej utalentowanych aktorów nie jest tak znanych jak ona.