to przewracanie oczami, opóźnione ruchy. jest tak antypatyczna, że nawet w sytuacjach, gdy widz powinien być po jej stronie, wciąż irytuje i staje się po stronie drapera, choć z niego też niezły dupek.
chodziło mi o peggy, wtedy jeszcze nie wiedziałem, że don będzie miał inne sekretarki. teraz kiedy już wszystkie odcinki obejrzałem jest trochę mniej nieznośna, ale i tak nie darzę jej sympatią.
a co do betty to w czwartym sezonie jest strasznie agresywną matką, nie podoba mi się to, ale takie były realia lat 60tych. jako że jestem estetą to cieszę się kiedy widzę ją na ekranie:)
taka jest jej postać, ale moim zdaniem january świetnie się sprawdza w tej roli, naprawde niezle gra
Najlepsze są postaci które uwielbiamy i te które doprowadzają nas do szewskiej pasji. Choć podzielam twój pogląd w 100% - ta postać jest strasznie denerwująca :)
Kilka dni temu obejrzałam "Unknown" jej gra w tym filmie jest po prostu żenująca! nie mogłam patrzeć na jej drewnianą grę..
Dokładnie! Jeszcze tak beznadziejnej aktorki nie widziałam! I jak dla mnie jest ona bardzo nieatrakcyjna, mogę napisać, że wręcz brzydka! Jest w niej po prostu coś odpychającego-przeciwieństwo "tego czegoś' co przyciąga. Dla mnie 1/10
Jest świetna w tej roli. Jej postać również mi się bardzo podoba. Trzeba być kobietą, żeby ją zrozumieć :)
Facetem nie jestem i jakoś jej nie zrozumiałam, po prostu uważam ze jej grabyła słaba i bynajmniej nie jest to wyłącznie moja opinia.
Ja też będąc kobietą nie rozumiem. Zresztą nie chodzi o rozumienie postaci - nie mówię o tym, że denerwuje mnie jej palenie fajki za fajką, specyficzne metody wychowawcze itd. - takie były czasy i to jest część postaci, którą gra. Chodzi o nią samą - jest niemrawa, gra cały czas jedną miną i całkowicie brak jej polotu. Chyba po prostu uważam, że jest słabą aktorką.
Uwielbiam te zawistne komentarze brzydkich babsztyli, które spędzają całe swoje dni przed komputerem.
Na szczęscie te zawistne brzydkie babsztyle widza w aktorce nie tylko tyłek i cycki ale także brak talentu.
Tak, tak, jesteś wielką znawczynią. Madagaskar oceniłaś zawodowo....10/10. Hmm, więcej pytań nie mam. Masz beznadziejny gust.
I daj fotkę, to ocenimy jaka z ciebie jest piękność.
Na szczęscie tu oceniamy talent aktorów i aktorek a nie wygląd. Oceniać "fotki" możesz sobie na fotka.pl.. a to że nie podoba mi się gra tej pani nie jest równoznaczne z tym że jest brzydka i nic takiego nie napisałam. Tylko pustaki oceniają po wyglądzie. A Madagaskar w swoim gatunku jest świetny. Mój gust moja sprawa.
Twoja sprawa, ale to nie zmienia faktu, że gust masz słaby. I może podasz jakieś konkretne wady jej gry aktorskiej, a nie wymigujesz się jakimiś ogólnikami.
Ja za to uwielbiam wygłaszane z pozycji znawcy opinie facetów, których interesuje z kolei tylko uroda aktorki. Zrozum koleś, to, że używam komputera i komentują grę aktorską jakiejś aktorki nie oznacza, że jestem "brzydkim babsztylem". Hehe, zresztą ten komentarz mnie tak naprawdę bawi, zaiste przedszkolny poziom dyskusji:) Rozumiem, że pani JJ zawróciła ci w głowie, ale może poczytaj ze zrozumieniem niektóre z powyższych komentarzy. Tyle.
Wręcz przeciwnie, w ogóle nie mój typ. Krytykujesz bez podania żadnych konkretnych argumentów. Rzucać mięsem każdy potrafi.
Wszystkie wygłoszone przeze mnie na temat tej aktorki opinie spełniają rolę argumentu dla zdania "uważam, że jest słabą aktorką". Taka powtórka z logiki. Podstawowy ARGUMENT: gra cały czas tą samą miną