Na zawsze zostanie zapamiętana jako doktor Quinn, co nie zmienia faktu, że Jane ma niesamowity dar komediowy, którego w pełni nie wykorzystano. Zawsze jak widzę ją w jakiś komediowych rolach, wyciska z postaci wszystkie soki, tworząc z nich karykatury, ale robi to tak świetnie, że nie sposób nie pęknąć ze śmiechu. Rozwala mnie za każdym razem. Jako próbkę niech będzie pierwsze z brzegu "Austenland".