filmy z jego udziałem to klasyka, na tym sie wychowałem
W "Miłość i śmierć" Woody'ego Allena ma włosy! Zagrał Napoleona Bonaparte. Jest przezabawny.
mmm...ale z niego ciacho! cud miód!
Dokładnie, pamiętam go z "Kochanego Urwisa" i "Powrotu do przyszłości".
Przybijam się pod wypowiedzią