James McAvoy

James McAvoy

8,7
70 739 ocen gry aktorskiej
powrót do forum osoby James McAvoy

To jest obłędna rola. Jak dotąd najlepsza w jego karierze. Panie i Panowie, czapki z głów, albowiem tak oto jednego z najlepiej zapowiadających się aktorów młodego pokolenia! Może i jego kolega Fassbender jest jednym z najlepszych współczesnych gwiazd ekranu, ale McAvoy nie odstępuje mu ani troche talentem.

Rola zdegenerowanego Bruce'a w Filth jest co najmniej godna Oscara, ale wiadomo, że film z taką dystrybucją nie miał szans się nigdzie przebić. I choć jest to na maksa zwiariowany film to naprawdę warto go obejrzeć dla McAvoya. Bo gdzieś tak od połowy komedia zamienia się w dramat a McAvoy gra znakomicie.

Niewiarygodne, że tak świetny aktor jest wciąż tak niedoceniony (pomijając niszowe grono odbiorców). Nawet w najnowszej części X-mena gra najlepiej z obsady (i fajnie że jego postać jest bardziej rozpisana niż w First Class gdzie film wszystkim ukradł Fassbender jako Magneto).

Zmietolony_beret

A gdzie obejrzałeś "Filth"? Bo ja też już nastawiłam się na ten film. I obiecałam sobie, że jeżeli nie znajdę go w internecie, to obowiązkowo pójdę do kina (chociaż pewnie i tak pójdę:) Uwielbiam oglądać film 2 razy. A przy tym filmie to jest chyba wyjątkowo wskazane (za drugim razem już nie będzie takiego szoku :)
Fassbendera uważam za dobrego aktora, ale w moim odczuciu James jeest o wiele lepszy od niego (bardziej autentyczny, bardziej prawdziwy w swoich rolach).
Uważam, że McAvoy w 100 % zasługuje na Oscara. Choć może zostanie takim drugim niedocenianym DiCaprio.. :)
A najbardziej w najnowszych X-menach oczarował mnie właśnie James. Zagrał zdecydowanie najlepiej! Przyćmił nawet oczywistą gwiazdę - Jackamana. Do tej pory w każdym filmie skupiałam się najbardziej na Wolverinie, a teraz po prostu oczu nie mogłam oderwać od młodego Profesora! (nie tylko dlatego, że tak wspaniale wyglądał:)

bloody_slayer

Mogę się wtrącić do rozmowy? :D Wczoraj ściągnąłem ten film z TNT torrent. Więc proponuje Ci tam zajrzeć. :] Dodam że też jestem pod ogromnym wrażeniem roli Jamesa McAvoya, a film mną trochę wstrząsnął. Teraz go naprawdę doceniłem. I słowo o Fassbenderze, zachwycił mnie rolą w "Zniewolonym".

bloody_slayer

Filth jest już dostepne w necie, ale radzę wybrać się do kina. W końcu to już niedługo ;)

Nie wiem, czy jest sens mówic, czy lepszy jest McAvoy czy Fassbender, bo obaj posługują się innymi środkami aktorskimi i grają w inny sposób. McAvoy jest bardzo emocjonalny, wyrazisty, gra gestami, ruchami, spojrzeniem - no po prostu wszystkim. Stąd to wrażenie autentyczności, o którym piszesz. Dobrze wypada w rolach, które gra. Choć przyznam, że nie spodziewałem sie, że potrafi grać AŻ TAK dobrze jak w Filth.
Natomiast Fassbender to aktor, który idealnie nadaje się do ról, w których nie musi być ekspresyjny, natomiast świetnie umie "trwać" na ekranie. Nie musi nic mówić, nic robić, wystarczy tylko jego spojrzenie, które wyraża zdecydowanie dużo o jego postaci. Świetnie nauczył się to wykorzystywać Steve McQueen w filmach, do których brał Fassbendera. Ale pomijając jego filmy, to nawet w X-Menach Fassbender pokazuje klasę aktorską - jak grać w komiksowym, blockbusterze i pokazać, że rola godna jest Oscara. Plus rola w Zniewolonym, która była albo genialna, albo wybitna.

Jak widać oboje są dość rózni i niemozliwym jest mówić, który jest lepszy. Obaj to po prostu piekielnie zdolni brytyjscy aktorzy. Fassbenderowi udało się przebić do hollywoodzkiej ekstraklasy, natmoiast teraz pozostaje życzyć tego tez McAvoyowi. Bo zasługuje.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones