Jego kariera po 97 to najbardziej spektakularny upadek w historii kinematografii. Co za zmarnowany potencjał. Ubzdurał sobie, że stworzy coś na miarę kultu Star Wars ale mu nie wyszło. Nikt mu nigdy nie wytłumaczył, że widz nie będzie się identyfikował z niebieskimi paszkwilami.