"Terminator" - mały budźet, wielki efekt. Film kosztował jedynie 6 mln dolarów, więc był dość oszczędny. Arnold Schwarzenegger po tym filmie stał się gwiazdą, podobnie jak Cameron stał się cenionym reżyserem. Sam film jest świetny, posiada mroczny klimat (cała akcja dzieje się praktycznie w nocy), bardzo ciekawy scenariusz oraz niesamowitą muzykę Brada Fiedela z niezapomnianym motywem przewodnim. Efekty specjalne w scenach ukazujących przyszłość są dobre, ale dziś już nie robią takiego wrażenia. Arnold, Michael Biehn i Linda Hamilton grają świetnie. Moim zdaniem 9/10.


"Obcy - decydujące starcie" - najlepszy film Camerona, a także najlepsza część "Obcego", przewyższająca nawet świetny pierwowzór Ridleya Scotta. Znakomity film s/f, jeden z najlepszych w tym gatunku. Niezapomniane role Weaver i innych aktorów, sprawna fabuła, świetny scenariusz i nieustająca akcja. Dużo napięcia i dramaturgia niespotykana nawet we współczesnym kinie. Poza tym rewelacyjne efekty, znacznie lepsze niż w starszym o 2 lata trącącym już trochę myszką "Terminatorze" i słusznie nagrodzone Oskarem. Scenografia dopracowana bardzo szczegółowo, a także kapitalna muzyka Jamesa Hornera. A końcowa walka Ripley o królową Obcych przeszła do historii kina. Niewątpliwie jest to jeden z najlepszych filmów s/f w historii kina. Zdecydowanie 10/10.


"Otchłań" - ten film spośród tych w reżyserii Camerona podoba mi się najmniej, co nie oznacza wcale, że jest zły. Nie ma moim zdaniem tej świeżości poprzednich filmów. Największą zaletą są na pewno wspaniałe, przełomowe efekty specjalne, a także podwodne zdjęcia. Fabuła rozgrywa się na dwóch płaszczyznach - widzimy losy rozpadającego się małżeństwa, a także wykonywanej przez nich misji. Tradycyjnie świetne aktorstwo, szczególnie znakomicie wyszedł Michael Biehn grający szalonego porucznika Coffeya, który specjalnie do tej roli zapuścił wąsy. 8/10.


"Terminator 2" - przykład sequela przebijającego oryginał. Pierwszy film przekraczający budżet 100 milionów dolarów. Wspaniałe widowisko i realizacyjne arcydzieło. Efekty specjalne nadal są świeże i wyglądają znakomicie. Znakomicie zagrali swoje role wszyscy aktorzy, a film jest bardzo ciekawy, choć w wielu momentach przypomina pierwszą część. Świetnie zmontowany i udźwiękowiony, z nieustającą akcją i doskonałą muzyką. W momencie premiery robił naprawdę wielkie wrażenie i nadal robi. Moim zdaniem jest to film minimalnie gorszy od "Aliens 2" i zajmuje drugie miejsce w moim rankingu. 10/10.


"Prawdziwe kłamstwa" - pastisz kina akcji, parodia niektórych filmów tego typu. Komedia sensacyjna z paroma świetnymi tekstami. Świetne role, zapierające dech w piersiach efekty i świetny scenariusz. Do historii przeszła scena tańca w wykonaniu Jamie Lee Curtis, a także walka na harrierze na końcu filmu. Świetne, solidne i pierwszej klasy kino. 10/10


"Titanic" - swego czasu najbardziej kasowy film, dziś już pobity przez "Avatara", jedenastooscarowy hit. Świetnie pokazana tragedia Titanica z przejmującą muzyką i świetną dramaturgią. Nie jest to moim zdaniem szczyt reżyserski Camerona, ale z pewnością doskonały realizacyjnie z ogromnym budżetem. Posiada świetne aktorstwo i naprawdę świetne efekty specjalne. Trwa 3 godziny, ale nie nudzi. Małą wadą moim zdaniem jest nieco suchy i cukierkowy wątek miłosny. 9/10


"Avatar" - jak narazie największy przebój kinowy, na którego widownia czekała aż 12 lat, ale opłacało się. Film jest naprawdę niesamowity i robi po prostu przygniatające wrażenie. Najdoskonalszy wizualnie spośród wszystkich filmów, ze świetną scenografią, REWELACYJNYMI efektami, napięciem i realizmem. Jeden z najlepszych filmów, jakie pojawiły się w ostatnich latach w kinach. Takiego filmu wcześniej w kinie nie było. Trudno to opowiedzieć, trzeba to zobaczyć na własne oczy. 10/10.


Mój ranking:
1. Obcy - decydujące starcie
2. Terminator 2: Dzień sądu
3. Avatar
4. Prawdziwe kłamstwa
5. Titanic
6. Terminator
7. Otchlań