Minęło 10 lat od czsu wielkiego sukcesu Titanica. Faktycznie szmat czasu. Cameron pracował nad nowymi kamerami 3D, których użyje w produkcji Avatar i Battle Angel. Tyle że w świecie filmu doszło do przyspieszenia i wcale nie jest powiedziane, że rewolucja Camerona przyćmi wszystko. Pamiętajmy o Spielbergu, który opracowuje nową technologię, która wciągnie widza bez reszty w to co dzieje się na ekranie i o J.J. Abramsie, który zaczyna wyrastać na postać nr 1 w Hollywood. Ich pojedynek może być arcyciekawy, a my możemy się jedynie cieszyć z niespodzianek, które dla nas szykują.
Da sobie radę. Wspomagają go ludzie pracujący dla m.in. Stevena Spielberga, Petera Jacksona, Michaela Baya i Roberta Zemeckisa. A Spielberg chyba swojej rewolucjii nie wprowadzi za szybko, a dla JJ Abramsa chyba jeszcze za wcześnie =)
Pozdrawiam. xD
W takim razie kto ma pokonać Camerona. Przecież on nie ma monopolu na rewolucyjne filmy. A poza tym trzeba pamiętać, że Spielberg opracowuje tajemniczą grę osadzoną 50 milionów lat w przyszłości. Ma nakręcić do niej film lub całą serię. Jak myślisz, czy nie będzie chciał przebić Camerona rozmachem? A propo J.J. Abramsa, to ponoć IL&M robi dla niego "najbardziej ekscytującą rzecz jaka kiedykolwiek powstała w przemyśle filmowym".
O kurczaczek, o tym nie słyszałem... :P A pozatym byłem pewien ze IL&m nie robi efektów do Star Trecka. Zresztą, wydaje mi się bardziej prawdopodobne, że Cameron zrobi także coś czego jeszcze nie widzieliśmy. To prawdziwy wizjoner :P
Tym projektem Abramsa nie jest ani "Fringe", ani "Cloverfield 2", ani "Star Trek". Podejrzewam, że nie jest to także "Mroczna wieża". Coś bardziej tajemniczego.