Miejmy nadzieje, że on użyczy głosu do nowego wiedźmina, bo jak nie to gra straci bardzo dużo jako, że przyzwyczaiłem się do jego fenomenalnego głosu trudno będzie mi się rozstać.
Jacek. Nie Jakub. Jacek. No chyba, że jeszcze jakiś inny J. Rozenek.
Mi tam się podoba Krzysztof Banaszyk w roli Geralta, wcale nie ustępuje Rozenkowi, co nie zmienia faktu, ze lepiej książki CZYTAĆ niż je słuchać xP.
W zwiastunie Dzikiego Gona słyszymy Pana Rozenka więc na 99% usłyszymy go w grze :) Jeden z najlepszych podkładów głosowych w historii gier, zabierając się za sagę brzęczał mi w głowie jego ton i głos gdy czytałem kwestie wypowiedziane przez Geralta :)
mi za każdym razem, gdy zaczynam czytać pierwsze opowiadanie o wiedźminie, dźwięczy głos lektora z intro gry Wiedźmin ;)
Teraz chyba każdy tak maXD Ostatnio zabrałam się za Sezon burz no i nie dość, że przed oczami miałam Geralta jako postać z gry, to jeszcze pięknie mi dźwięczał w myślach głęboki głos pana Rozenka (ew. Jacka Kopczyńskiego, jeżeli wypowiadał się JaskierXD). Absolutnie genialne doznania, dzięki którym nierówny Sezon burz czytałam z absolutną frajdą. Aż chyba wrócę na nowo do całej sagi.
Akurat mi się growy Jaskier nie podobał, znacznie bardziej do gustu przypadł mi Zamachowski. W grach Jaskier brzmi zbyt młodo, jakby miał góra 30 lat. Zamachowski ma jednak "dojrzalszy" głos.
No mi akurat Jaskier zawsze kojarzył mi się z taką zniewieściałością, młodością, lekkością. Dla mnie cały film Wiedźmin to nieporozumienie, a to był okres, kiedy tę samą obsadę upychali do każdego filmu, więc już kompletnie nie mogłam się przemóc i zobaczyć w kransnalowatym Zamachowskim Jaskra. Jedyne co mnie dziwi, to kolor włosów Jaskra w grze - są ciemne, a zawsze kojarzyłam, że miał jasne. I faktycznie - w Sezonie burz to się potwierdziło - opisany był jako blondynXD Nie wiem czemu w grze to zmienili...
No fakt, film wart uwagi niekoniecznie, ale serial aż tak zły, jak by tego chcieli hejterzy i "fanatycy" Sapkowskiego, nie był ;)