Przydałoby się poznac go szerzej. Ktoś napisze, czemu warto się bliżej przyjrzec?

Oprócz Grobowca świetlików dobry jest Powrót do marzeń. Film obyczajowy opowiadający o 30-letniej kobiecie wracającej w rodzinne strony i wspominającej dzieciństwo. Nie ma tu tragizmu jak w Hotaru no haka, to taka zwyczajna sentymentalna i urocza opowieść o zwykłym życiu

Rodzinka Yamadów to z kolei sympatyczna komedia (w zasadzie zbiór krótkich scenek) o typowej japońskiej rodzinie. Można obejrzeć jeśli kogoś nie odrzuca grafika rodem z filmów dla trzylatków

Szopy w natarciu (czyli nieudolnie przetłumaczony tytuł Pom Poko) jest historią walki grupy jenotów z ludźmi, którzy chcą wyciąć las. To bardzo specyficzny film, infantylny humor przeplata się niekiedy z dość mocnymi scenami. Poza tym dobrze jest się orientować w roli tanuki w japońskiej mitologii, bo bez tego można wielu rzeczy nie zrozumieć. No i nie każdemu odpowiada to nachalne proekologiczne przesłanie.

Pozdrawiam

Nie widziałem rzadnego z jego filmów ale z tego co wy piszecie wyniak że zrobił 2 bdb filmy i 2 dobre więc co on robi w top 100 reżyserów na 1 miejscu? Nie dorasta do pięt tarkowskiemu kubrickowi i kurosawie (może nie widziałem jego filmów ale wy tu piszecie że nie ma ani jednego arcydzieła a top 10 reż. to reżyserzy powinni być z arcydziełami) nie wiem skąd 200 ludzi tak go kocha...

Grobowiec świetlików jest arcydziełem, uznanym przez wielu krytyków i widzów za najlepszy film antywojenny.
Pod względem siły oddziaływania na widza chyba nie ma lepszego filmu, w moim osobistym odczuciu.
Natomiast kwestia oceny Takahaty, cóż ja też uważam że raczej nie zasługuje na 1 miejsce (bo to jest miejsce dla Miyazakiego! :P) ale jak najbardziej nadaje się, moim zdaniem do pierwszej dwudziestki.
Poza tym niech każdy ocenia jego twórczość jak mu się podoba, mamy podobno demokrację.

OK Mi tylko chodziło o to 1 miejsce. A już myślałem że ranking się zmieni (zmienil się w ostatnich miesiącach na korzyść ale nie jest nawet bardzo dobry)Wiele leży w rękach "oceniaczy".
pozdr.

"Grobowiec..." to cudeńko, ale żeby zaraz pierwsze miejsce? Przesada, choc rozumiem taką postawę :)

Teraz zacznie się rzucanie 1/10 temu reżyserowi, bo... jest za wysoko w rankingu.

Filmweb musi nieco popracować nad systemem rankingów, bo póki co jest naprawdę mierny jeżeli chodzi o reżyserów. Choć z drugiej strony zbyt duża gloryfikacja nazwisk ze względu na ilość, a nie jakość, głosów też za dobra nie jest. Gdyby tylko użytkownicy oceniali zawsze uczciwie i nie po obejrzeniu jednego filmu czy w trakcie podniecenia po udanym seansie z pewnością byłoby dużo lepiej. Niestety to jest wpisane w serwisy oddające znaczną władzę użytkownikom - znajdzie się zawsze banda idiotów oceniających filmy czy osoby dla jaj lub aby ich ulubione dzieło/człowiek znalazło się wyżej.

Ileż to razy wchodziłem na forum o jakimś ciężkawym filmie, gdzie ktoś wypisywał jakim to obraz nie jest gównem i rzecz jasna 1/10. Wiadomo, są różne gusta, ale nie cierpię popadania w skrajności. Najbardziej mnie boli, gdy ktoś wszem i wobec oświadcza, że jakiś film jest arcydziełem, a każdy kto uważa inaczej jest skończonym głupkiem, a ten rzekomy głupek, choć film mu się nie do końca podobał, daje 1/10 na znak protestu, by wkurzyć tego "znawcę sztuki".

Wyjścia z tej kłopotliwej sytuacji nie ma. Trzeba tylko liczyć na to, aby coraz więcej było rozsądnych użytkowników, mających SWOJE zdanie. A nie takich pieniaczy, rzucających tylko 10/10 i 1/10, bo z tego nic dobrego nie wynika dla wartości tych wszystkich rankingów.

Zgadzam się :)
W zasadzie to faceta nie znam, i nigdy nie oglądałam jego filmów, więc nie będę go oceniać, ale z tego co przeczytałam chyba jednak nie powinien być na 1 miejscu...
Zna go raczej mało osób (tylko dwa tematy i kilka odp.) i przez tych, którym (tak myślę) nudzi się i po prostu dają mu ciągle 10/10 inni reżyserzy nie mają szans.
Myślę, że Tim Burton zasługuje na 1 miejsce, jest znany, wszystkie jego filmy są wspaniałe, a jednak na 1. jest jakiś Japończyk, którego prawie nikt nie zna...
Nie zgadzam się z tym, że jest na 1. ale nie dam mu przecież 1/10, bo to by było nie fair.
pozdro

Problem jest taki, że pan Isao ma więcej głosów od Felliniego czy Bunuela i lepszą średnią, zatem zasłużenie jest wyżej od nich (podług użytkowników filmweb), z pierwszej dziesiątki wyprzedza go inny reżyser anime i Kurosawa. Dlatego, tak sobie pomyślałem, nie powinno być żadnych rankingów ludzi, tak jak na IMDb.com.

O, tu się zgadzam. :)
Ode mnie Miyazaki i Takahata dostali po 10, ale jak ktoś ma inne zdanie, to oczywiście może to wyrazić. Tylko po co od razu niektórzy wyzywają tych panów tylko dlatego, że mają wysokie miejsca w rankingu???

mała korekta - Takahata dostał ode mnie 9, a nie 10