Masz moje pełne poparcie.
Rozumiałbym tych ludzi gdyby obejrzeli jakiś ich film ale by im się nie
spodobał i kulturalnie by ich skrytykowali ale to co trolle tu wyprawiały
to już przesada wysokiego kalibru.Dobrze że ich tematy zostały skasowane.

Filmwebowski ranking jest rankingiem popularności kolego, lecz naprzekór Twoim słowom, sam kunszt reżyserski to nie wszystko by być wybitnym twórcą, I miejsce w pot 10 reżyserów powinno być zaścielone wyższej klasy reyżserami niż ten tu.

on jest bardzo znany W JAPONII !!! za krótki <br/>

w Japoni :D:D:D:D:D:D:D:D

ale ogólnie na calym swiecie to malo znany!

jakby to czy ktoś jest znany miało mieć jakiekolwiek znaczenie w rankingu
to byśmy na pierwszych miejscach mieli osoby pokroju Paris Hilton lub
Michaela Baya.Dzięki Bogu tak nie jest...

Przyznaję szczerze, że nie widziałem żadnego filmu Takahaty (podobnie, jak może jeszcze czterech albo pięciu innych reżyserów z pierwszej setki filmwebu) i dlatego NIE WYSTAWIAM MU ŻADNEJ OCENY. Jeśli ludzie uważają, że zasługuje na drugie miejsce - proszę bardzo. Przynajmniej dowiaduję się dzięki nim, co powinienem obejrzeć. Rzeczywiście jeśli ktoś daje jedynkę, bo nie zna reżysera - jest DEBILEM.

Również nie widziałem jego filmów i nie oceniam, ale nie mogę się zgodzić że pierwsze 4miejsca zajmują reżyserzy japońscy.
Może rzeczywiście nie znam się na kinie, ale uważam że gusta nielicznych hobbystów anime nie powinny być wyrocznią.
Oczywiście Kurosawa to reżyser wybitny i klasyk, pozostali pewnie też dobrzy, ale bez przegięć.

Tylko że niektórzy w imię zasady "bez przegięć" zaniżają ocenę BEZ obejrzenia filmu. Zamiast obejrzeć (choćby w necie, choć ja staram się te bardziej zachwalane kupować) - od razu pała, bo "moi są niżej!". Jeśoi chodzi o Miyazaki'ego... qrcze, ten facet ma praktycznie same dobre (czytaj: z większością pozytywnych recenzji) filmy - nawet "Mój sąsiad Totoro", który wydaje mi się najdziwniejszym filmem (jeśli chodzi o koncepcję) podoba się paru ludziom w tzw. najgorszym wieku - a prędzej bym się po nich spodziewał opinii (zresztą takie znajduję) "lubię Terminatora bo tam "rozpiernicz na maksa!".

ps. "Grobowiec świetlików" czeka na obejrzenie - wtedy może dodam swoj ocenę (choć może się wstrzymam dopóki nie będę miał minimum dwóch filmów).

sam kunszt reżyserski to nie wszystko by być wybitnym twórcą - HAHAHAHAH najgorsze slowa, jakie przeczytalam na filmwebie. gorsze od tych malolatow/ czy kolega/kolezanka nie widzi ze saam /a sobie przeczy?? gto co niby jest wazniejsze? uroda, pieniadze, a moze popularnosc???

sama nie ogladalam zadnego filmu tego rezysera ani tego co jest na pierwszym miejscu od anime. zawsze zapominam sciagnac czy cos takiego. ale uwazam, ze jesli ludzie glosuja i uwazaja ich za najlepszych rezyserow to cos w tym musi byc. i chyba to jest ten KUNSZT REZYSERSKI

no rozbawilam sie, a muse robic projekt!

pozdrawiam

To może wyjaśnijmy. Takahata i Miyazaki nie znaleźli się tak wysoko, ponieważ są znani, a właśnie dla tego (o ironio!), że nie są.
Już tłumaczę.
Jeżeli Titanic leci w telewizji co roku i każdy słyszał o tym filmie, to każdy chce go obejrzeć. No i nie każdemu się spodoba, więc oceny dla filmu (i reżysera) wahać się będą od 1 do 10.
Filmy tych dwóch japońskich reżyserów oglądają jedynie ich fani, bo tylko Ci o nich słyszeli. Więc domyślać się można, że Ci twórcy ocenieni zostaną na 9, czy 10.
Tak więc ocena japońców, to ocena fanów, a ocena światowej sławy (i klasy) reżyserów to ocena kinomaniaków, posiadających swój gust, więc i nie oceniających zawsze na 8+.
Tak więc średnia ocen De Palmy jest zdecydowanie więcej warta niż średnia ocen Takahata.
Jasne, jak słońce.
Natomiast ja jestem za tym, by stworzyć front niskich ocen przeciwko tym twórcom. I to tylko po to, by wyrównać szanse.

Debilem, hm... Widać sporo takich jak ja na filmwebie, skoro Takahata jest 56 miejsc wyżej niż Stanley Kubrick.
A i owszem. Wystawiłem Japońcowi i wszystkim jego filmom 1. Ale to tylko i wyłącznie z miłości do Lśnienia i Mechanicznej pomarańczy. Wierzę, że jest na tym portalu choć jedna osoba, która mnie rozumie:)

Dla potwierdzenia (którego mam nadzieję nikt nie potrzebuje) mojej tezy co do wysokich ocen tych reżyserów podam kilka liczb.
Hayao Miyazaki - 6675 głosów
Isao Takahata - 4252 głosy
Tim Burton - 12510 głosów
Quentin Tarantino - 16466 głosów
Tych wielkich reżyserów (Burtona i Tarantion) znają wszyscy, jedni kochają inni nienawidzą.
A z resztą obrażam Was drodzy użytkownicy tak łopatologicznym tłumaczeniem oczywistych prawd dotyczących rankingu reżyserów.

O Kubricku: ,Nieżyjący już niestety Stanley Kubrick był jednym z najwybitniejszych twórców światowego kina. Zrobił wiele obrazów, które na stałe weszły do klasyki a w szkołach filmowych pokazywane są jako wzory do naśladowania."

A na filmwebie 58 miejsce. Ruszcie głowami ludzie.

Mała uwaga, nie każdy fan anime automatycznie wystawia wszystkim
Japończykom 10 i 9
Po za tym to dobrze kombinujesz, ich wysoka pozycja w rankingu to właśnie
efekt tego ze są mało znani, tu się z tobą zgodzę ale nie zgodzę się z
zaniżaniem ocen dla zasady żeby ktoś był wyżej IMO to dziecinne i bez sensu
ale rób sobie co tam tylko chcesz.
I jeszcze małe pytanie na koniec -To które miejsce proponujesz Takahacie i
Miyzazakiemu ?

Nie czuję się upoważniony do wypowiadania się na temat ich talentu, kunsztu, czy tego, na którym powinni być miejscu. Natomiast na pewno wiem, że jest kilku reżyserów, którzy na pewno powinni być wyżej. Ze względów oczywistych.

Tak, dwa razy ,,na pewno" w jednym zdaniu... Mało spałem:)
A wyjaśniając, nie czuję się upoważniony, bo nie oglądałem ich filmów, nawet o nich nie czytałem.

No tak... Dwa razy ,,na pewno" w jednym zdaniu... Mało spałem.
A co do bycie nieupoważnionym - wyjaśniam, że przyczyną tego jest fakt, iż nie oglądałem ani jednego filmu tych twórców.
Moje jedynki... Troszkę ze złości. No a przecież nikomu nie szkodą. Negatywna opinia na mój temat, którą takie infantylne wystawianie jedynek ,,bo tak i h.uj" nasuwa, nie przeszkadza mi nic a nic:)
Swoje wiem. Swoich dziewiątek i dziesiątek się nie wstydzę:)

gang, nie chce sie wypowiadac negatywnie na Twoj temat. ale to co robisz to jest dziecinne. nie ogladajac filmow dajesz im 1 aby pokazac swoj szzacunek i zamilowanie dla kubricka! no matko! ja stanleya bardzo cenie, jest chyba 4 rezyserem z moich ulubionych, ubustwiam jego filmy ale w zyciu nie wpadloby mi do glowy obnizac oceny Isao i tego pierwszego ze wzgledu na innych rezyserow. nie wiem czy zauwazyles ale 6 tys to wcale nie jest malo glosow... wiec sie zastanow napierw zanim cos zrobisz. bo po prostu moze warto ogladnac filmy tych rezyserow i sie przekonac czy naprawde zasluguja na 1 czy moze na wyzszza ocene. wg mnie duzo osob wlasnie tak postapilo, ze po obejrzeniu byli zachwycenie kunszztem tych rezyserow.

mnie jeszcze to czeka, :)

mhm.

Usunąłem jedynki, najpierw obejrzę filmy. Oczywiście domyślam się, że te jego bajki muszą być bardzo, bardzo dobre. Natomiast wątpię, że jego miejsce w rankingu reżyserów jest zasłużone. I nie chodzi o to, że on nie zasługuje na pierwszą trójkę, ale jest co najmniej kilkunastu innych twórców bardziej na najwyższe pozycje zasługujących.

" Oczywiście domyślam się, że te jego bajki muszą być bardzo, bardzo dobre. Natomiast wątpię, że jego miejsce w rankingu reżyserów jest zasłużone."

No, bo się przez chwilę bałem, że lecisz w drugą stronę. Każdy ocenia wedle gustu - byle tylko z głową i po zapoznaniu się z tematem. Pókój, ludzie.

Pokój. Przepraszam. To było dla mnie całkiem... miłe:)

Zmobilizujmy się i zdetronizujmy pierwszą dwójkę... Zrzućmy ich poza TOP10. Nie zasługują na swoje pozycje.

p.s. dla Akiro oczywiście szacunek, bo to świetny reżyser

Po co, aż tak ci się nudzi? Szkołą cię nie chce? Z pracy cię wywalili? Naprawdę nie przeżyjesz, jak Miyazaki będzie pierwszy? Straszne.

Dobrze mu odpowiedziales!!! moglby odpowiedziec na te pytania! hahahha,

Snaa... jak nie masz nic ciekawego do napisania - nie pisz. To zresztą uwaga do wszystkich.

pablo89, jeśli masz jakiś pomysł jak tego dokonać, ja w to wchodzę.
Żadnych skośnookich w top10 (poza Kurosawą). To nie rasizm. Po prostu są lepsi reżyserzy.

Jak to jak? Zapoznać się z jego twórczością i obiektywnie ocenić - jeśli rzeczywiście nie zasługuje na tak wysokie miejsce, to reszta zrobi się sama. Proste?

ps. gang_to - nawet nie rób mi zawodu, że się dajesz mieszać do takich szczeniackich zabaw i przepychanek użytkow... tfu... bachorów, u których 10/10 i 1/10 stanowią na oko 3/4 wszystkich ocen (jeśli nie jedyne obecne).