Ice cube to świetny raper i aktor. Lubię go słuchać a filmy z jego udziałem są zajebiste jak na przykład "Anakonda" albo "Niebezpieczny kraj"
Jak dla mnie jeden z najgorszych aktorów, badzo nie lubie gdy pojawia się na ekranie, psuje każdy dobry film. Ale przyznaje że gra w całkiem fajnych filmach, szkoda tylko że gdyby jego role dali komuś innemu to film byłby jeszcze lepszy.
W komediach ujdzie ale jak dostaje role twardziela i przez cały film gania z tą swoją mina srającego kota w puszczy. Za bardzo koleś pozuje na gangstera. Niestety w getcie przyejeło się ze dobry raper = dobry gangsta i biora takich potem do filmów ku uciesze fanów.
Mozliwe ze jak by mi się jego muzyka podobała to w filmach postrzegał bym go inaczej, Nie chodzi o niechęć do tej muzyki bo nap inny raper 50 groszy czy coś takiego gra dużo lepiej.