Chwała serialowi Dr House, że Hugh Laurie stał się ostatnio tak popularny, bo do tej pory można go było głównie zobaczyć w drobnych serialowych epizodach. Nawet nie zdawałem sobie sprawy, że to tak uzdolniony artystycznie człowiek (aktor, muzyk, artysta kabaretowy), choć głównie z dorobkiem komediowym, co pokazują filmiki na youtubie. Dobrze że Hugh Laurie zdecydował się wysłać kasetę na przesłuchanie do Dr Housa, bo bez niego jakoś nie wyobrażam sobie tego serialu. Oczywiście nie chcę pozbawiać zasług scenarzystów i innych aktorów, ale sądzę, że to głównie On tworzy wiele komicznych sytuacji (zamierzonych lub nie), gdyż bez jego mimiki twarzy, spojrzenia "zbitego psiaka", charakterystycznego głosu, sztuczek cyrkowych i umiejętności gry na instrumentach byłby to tylko kolejny film o lekarzach.
Ponadto Hugh Laurie, a raczej jego obecny wygląd dowodzi, że człowiek może prezentować się lepiej jak się zestarzeje niż w młodości :)))