idz sie jebnij z mostu bo takiej zalosnej wypowiedzi to juz dawno nei czytalem widac ze jestes pedalem i chcesz aby cie depp zapierdalal w zad szok ; O

Nie no spoko, widać od razu kto tu jest "pedałem". Glek nawet nie umie podać jednego argumentu, Szymaniak zresztą nie lepszy, ludzie, jeśli nie możecie i nie umiecie normalnie odpisywać na post, to sami sobie lepiej skaczcie z mostu:P Wega, ok, rozumiem to co napisałeś i po zastanowieniu zgadzam się z tym, aczkolwiek po prostu wg mnie Laurie nie zasługuje na top 10 i tyle. jest tylu wspanialszych aktorów, reżyserów itd za nim...zresztą racja, ten ranking i tak jest pożal się Bóg, przywykłem...nie trzeba mnie od razu wysyłać do psychologa, to po prostu moja opinia na temat Laurie'ego.

Chodziło mi po prostu o to, że nie ma co się irytować, bo taki ranking jest po prostu nieistotny. A psycholog tyczył się nie opinii o Hugh, tylko samej egzystencji tego tematu - bo naprawdę są ważniejsze kwestie, niż zwracanie uwagi kto jest na którym miejscu i denerwowanie się z tego powodu.
A czy Laurie zasługuje czy nie, żeby być w Top 10... To już są subiektywne opinie ;)
Pozdrawiam

i tak już widać po średniej że tacy pseudo fani Deppa i psycho fanki zaułozyli po 10 kont aby dac Lauriemu 1 a dla swojego guru 10.


P.S Niezłe emo z ciebie xD

" Może jesteście zazdrośni? "

Jak czytam taki zarzut, to aż odchodzi ochota do jakiejkolwiek dyskusji.

Powstrzymajmy się też od przekleństw, bo wzajemne wyzywanie się nie ma najmniejszego sensu, choć przyznaję, że czytając wypowiedzi tego typu może zabraknąć cierpliwości...

"nic nie osiągnął"

Jeżeli wg Ciebie dwa Złote Globy i nominacje do szeregu innych nagród, ogromna popularność (na Wyspach także przed "House'm" - najwyraźniej nie słyszałeś o jego talencie komediowym i duecie z p. Stephenem Fry'em), granie w zespole i wydanie książki, która okazała się bestsellerem (bowiem p. Laurie nie ogranicza się tylko do kariery aktorskiej, ale spełnia się też w innych dziedzinach) to nic, to chyba nie dojdziemy do porozumienia.

I tak, zdaje sobie sprawę, że Depp zdobył o wiele więcej nagród, jeżeli ktoś chciałby mi to wypomnieć.

I żeby nie było - lubię i doceniam Johnny'ego Deppa, ale jeżeli chodzi o zdolności aktorskie, sądzę, że obydwaj panowie są na porównywalnym poziomie (i nie mówię tu o liczbie ról aktorskich czy nagród).

Po prostu nie rozumiem takich postów. Czyżbyś nie mógł wytrzymać, iż taki Laurie jest w pierwszej dziesiątce? Jakoś szczególnie Cię to obraża, nie daje spać po nocach, wpędza w obłęd (biedaku!)? Takie pretensje są dla mnie niezrozumiałe, naprawdę. I tak w ogóle - kogo obchodzą takie rankingi? Ty uwielbiasz Deppa, jak widzę (czego żaden ranking nie zmieni - czyżbyś jednak czuł się zagrożony?) i może Ci się to wyda dziwne, ale w związku z tym nie mam Ci nic do zarzucenia, a nawet nie mam zamiaru nazwać Deppa patałachem (a to ci szok, prawda?).

Mam nadzieję, drogi luisnazarioR9, że zdążyłeś już ochłonąć i zajmiesz istotniejszymi sprawami, jak na przykład wizytą u psychologa.

Cała esencja tego co chciałam napisać, znajduje się powyżej. I chyba nikt racjonalnie myślący nie wini Deppa za jego fanki, tylko same fanki, za ich niebotyczny iloraz inteligencji [oczywiście zdarzają się także normalne, ale niestety często giną w tłumie]. Poza tym sama uwielbiam Deppa i po prostu ciszę się, że jest wysoko a nie na 500-którymś miejscu, nie przywiązuję już większej wagi do jedności, patrzę jakoś tak dziesiątki, jednak wkurza mnie niesprawiedliwe ocenianie aktorów, ze względu na tak badziewne czynniki jakim jest np. pozycja w rankingu..