Wlasnie obejrzalem Szosty Zmysl,jestem pod kolosalnym wrazeniem nad jego niezwyklym talentem.Gdyby poszedl w dobra strone ze swoja kariera nie zdziwilbym sie gdyby mianowano go najlepszym aktorej w historii.

Z reguły tak jest że znakomici aktorzy dziecięcy nie robią już takiej kariery w dorosłym życiu. Ale jeśli nawet jako dorosły nie zagra już wybitnej roli to i tak jest dla mnie na zawsze numerem jeden wśród aktorów dziecięcych wszech czasów.

Na mnie też zrobił niesamowite wrażenie w Szóstymy zmyśle. On stworzył ten film, doskonałą kreację. Miał wtedy chyba 12 lat. Szkoda, że zmarnował chyba swój talent, bo już go od lat nie widzę w żadnym filmie wartym wspomnienia. Niasamowicie szkoda.

Moze dlatego tak sie dzieje poniewaz dzieci maja cos w rodzaju 6 zmyslu wlasnie. Jesli maja w genach talent, otwartosc na ludzi, nie sa wstydliwi, maja duze poparcie rodzicow nie jest im trudno grac bo to dla nich kolejna zabawa. Kiedy dorastaja zaczynaja sie to co kazdy dorosly nazywa, watpliwosci. Zaczynamy myslec racjonalnie i nie zawsze po sukcesach udaje sie pociagnac to dalej w zyciu doroslym. Dziecko na filmmie zawsze wzbudza w nas rodzicielska strune i to jest glowny powod dlaczego tak lubimy dorych malych aktorow. Maly chlopiec stajac sie starszym traci nagle jedna widownie i musi sie zderzyc sie , w cudzyslowiu, z nowa bardziej wymagajaca, a nie zawsze trafia na dobrze skrojona role, z drugiej strony wielokrotnie tak sie dzieje iz talen dziecka nie przenosi sie na doroslego. Dziecinstwo ma swoje prawa i doroslosc rowniez, ktora jak sami sami wiemy, wymaga odpowiedzialnosci jakiej dziecku nie przypisujemy wlasnie dlatego, ze jest dzieckiem. Jedyna aktorka, ktora teraz przychodzi mi do glowy, a ktorej udalo sie z malego szarego labadka wyrosnac na wielka aktorke przez duze a (wbrew pozorom to nie Natalie Portman :) jest Jodie Foster. Po slynnym "Taksowkarzu" udaje jej sie zdobyc 4 nominacje w tym 2 Oskary, nie liczac Zlotych Globow i innych. Ale chyba to wyjatek od reguly.