Jest to typowy indywidualista, jego utwory są tak wyjątkowe że sam ich zespół można
nazwać oddzielnym gatunkiem. Freddie podobnie jak inni wielcy artyści, przelewał w
muzykę całe swoje życie stąd właśnie ta wyjątkowość i dlatego nie piszę że kocham jego
muzykę tylko kocham jego samego, za to jakim był człowiekiem. I nie ważne że nie fizycznie
zmarł, w utworach jest tak samo realny jak za życia.
Zgadzam się. Znałam wcześniej pobieżnie Queen,Freddiego i utwory. Teraz się w to zagłębiam i też stwierdzam, że kocham Freddiego i dziękuję Mu za tą cudowną spuściznę. Analizując te cudowne, porywające dzieła, wnioskuję, że był dobrym,wrażliwym,szlachetnym,tylko pogubionym człowiekiem,na co wpłynęła owa wrażliwość. Głos miał niebiański i teraz od 27 lat spelnia się wśród aniołów. Jest tam również od półtora roku moja kochana Mama. Freddie i Jego twórczość są dla mnie ogromną pomocą. Takiej muzyki i takich twórców już nie będzie. A poza wszystkim,dla mnie jako dla kobiety to bardzo przystojny,atrakcyjny mężczyzna. Zatem cudowny pod każdym względem.