jako Martin też był fajny, ale brzydki od tego momentu jest. Ale dla mnie i tak będzie Ivem ze zbuntowanego anioła.
Ja uwazam ze teraz jest znacznie ładniejszy niz za czasów zbuntowanego anioła. Pamietam jak ogladalam ten serial i prosilam zeby w koncu sciął te cieniutką kiteczke. Teraz wyglada dojrzalej, im starszy tym lepszy :)
Nie jest brzydki, jest jeszcze przystojniejszy. Zmężniał i dojrzał. W Sos mi vida jest prawdziwym facetem. Początkowo ciężko było mi się przyzwyczaić do jego zarostu, ale później tylko nadawał mu uroku. W niektórych scenach przypominał mi z wyglądu Davida Beckhama!
Mi się zaczął podobać w serialu dopiero wtedy, kiedy ściął włosy. A tak to zbyt przystojny to on nie jest xD