.... By zobaczyć co sowieckie bydło robiło z ludźmi... Poznajecie? :( http://fotoelzbieta3.files.wordpress.com/2011/10/kiuyt.jpg
Szkoda takiego aktora, zresztą nie tylko go. Wojna pochłonęła wiele niewinnych żyć w tym wiele znakomitych aktorów.
Dobrze chociaż, że Dymsza przeżył.
Bo kolaborował . Występował w niemieckich kabaretach ,podczas gdy inni znani i szanowani polscy aktorzy woleli pracę kelnerów.
To też pokazuje jak Niemcy traktowali aktorów, a jak traktowali sowieci. Swoją drogą, jak wyglądała ta kolaboracja Dymszy z hitlerowcami? Czy on występował w niemieckich przedstawieniach, donosił? Szkoda mimo wszystko, że Bodo miał tak wielkiego pecha, że spotkał go tak straszny koniec.
Występował w teatrach i kabaretach okupowanej Warszawy. Większość środowiska aktorskiego krzywo na to patrzyła i było to traktowane jak zdrada. Cóż, skoro musiał wyżywić rodzinę i mu grożono... Ja tam Dymszy nie potępiam.
Ja również. Tym bardziej, że od 1944, gdy nastąpiła okupacja sowiecka całe pokolenia aktorów występowało w teatrze i w kinach do 1989 roku (zwłaszcza w latach 1945-56) bez najmniejszych oporów. Np. Andrzej Łapicki czytał te koszmarne propagandowe Kroniki Filmowe.
Rzeczywiście straszne. Wiadomo - tak skończyło miliony ludzi, ale jednak Bodo był w niepodległej Polsce szalenie popularny. Był młody, piękny i to daje takie przykre odczucie, jak ten popularny, będący u szczytu sławy aktor skończył pod sowiecką okupacją. Przygnębiające. Los tego człowieka w jakiś sposób ukazuje los Polski od 1939 roku...