http://www.youtube.com/watch?v=p0CGH0G3Xvk
najlepsza, najprawdziwsza

Moja 4,5letnia córka zna na pamięć i bez zająknięcia śpiewa "Umówiłem się z nią na dziewiątą" oraz "Ach śpij kochanie". Takie są więc nasze ulubione piosenki :)

Hehehehehe. Nie ukrywam, że przyjemnie mi jest to słyszeć. Mało dzisiaj takich miłośników Starego Kina. Tym milej mi jest poznać :)

Mnie również miło poznać :) Wydaje mi się, że gust człowieka kształtować można od najmłodszych lat, zaszczepić miłość do muzyki, filmu, nauczyć pewnej wrażliwości i delikatności w odbieraniu otoczenia...
I tak samo, jak moi rodzice zachęcali mnie do oglądania starych filmów, tak ja próbuję pokazać córce, że świat wyglądał kiedyś inaczej, ludzie mówili i zachowywali się dystyngowanie i elegancko, a żeby zostać gwiazdą trzeba było mieć prawdziwy talent (w przeciwieństwie do czasów obecnych niestety...).

A co do mojej ulubionej piosenki, to bez wątpienia "Złociste Włoski" oraz, nie wymieniona tutaj piosenka "Krawat w grochy", również z filmu "Jego ekscelencja subiekt".

Pozdrawiam miłośników Starego Kina :)

Muszę się zgodzić. Naprawdę uważam, że wychowanie od najmłodszych lat robi wiele, bardzo wiele. Zdecydowanie bardzo mi się podobają filmy w Starym Kinie właśnie dlatego, iż aktorzy mieli w tych filmach prawdziwą klasę i nawet czarne charaktery na ekranie, choć nie były postaciami, które można by polubić, mieli w sobie TO COŚ. Zwłaszcza Kazimierz Junosza-Stępowski doskonale odegrał kilka negatywnych postaci i widać, że jego "złe" postacie były na swój sposób dystyngowane. Filmy współczesne raczą nas czarnymi charakterami będącymi psychicznymi bydlakami. Oczywiście tacy też są, jednak ja nieco tęsknie za obrazem łajdaka dystyngowanego z filmów lat 30. Nawet Bodo kilkakrotnie zagrał człowieka cynicznego i wypranego z wyższych uczuć, ale grając go pokazał również klasę i udowodnił, że umie zagrać każdego - nie tylko romantycznego kochanka, ale i bydlaka bez skrupułów. To umie tylko doskonały aktor :)

A wracając do wychowania mnie również rodzice, zwłaszcza matka, wychowali w wielkiej miłości do tego wszystkie, co stare i z dawnych czasów, głównie książek i filmów. Od najmłodszych lat serwowano mi prawdziwych klasyków, a dzisiaj nie wyobrażam sobie bez nich życia :)

Oj tak, zapomniałem wspomnieć o piosence "Krawat w grochy", choć w pewnym sensie jest on częścią piosenki "Złociste włoski". Oba utwory w końcu są na tę samą nutę i z tego samego filmu. A co do piosenek pana Boda.... jakoś najlepiej ze wszystkich piosenek z filmów Starego Kina najlepiej wpadają mi w ucho. Nie, żeby panowie Żabczyński czy inni źle śpiewali, ale jednak Bodo zdecydowanie pod względem piosenek króluje nad nimi :)

"Tylko z Tobą I dla Ciebie" z filmu "Pieśniarz Warszawy":

http://www.youtube.com/watch?v=ooWiAk0aOHU
http://www.youtube.com/watch?v=u-yeE4O2kaY

Zgadzam się, że piosenka jest naprawdę piękna i warta zapamiętania, gdyż i melodia oraz jej słowa są naprawdę urocze. Dzisiaj już nikt nie pisze takich piosenek, a szkoda.

Moze ty bedziesz mą krolewna pawel i gawel

Nieco zbyt sentymentalna oraz naiwna moim zdaniem, ale jednak ładna. Ma w sobie to coś, zdecydowanie ma.

Tyle miłości z filmu "Jego ekscelencja subiekt": https://www.youtube.com/watch?v=FK1vMnhSddg
Dla ciebie chcę być biała (białą) z filmu "Czarna perła": https://www.youtube.com/watch?v=eW24PsbgVUc
Niczewo nie znaju (Nic o tobie nie wiem; oryginał z filmu "Włóczęgi"), niestety wersja w wykonaniu Eugeniusza ma zmienione słowa :/, do posłuchania: https://www.youtube.com/watch?v=1kOvbav5v5o

Chociaż tak szczerze, to uwielbiam każdą piosenkę w wykonaniu Eugeniusza Bodo :)

A ja lubię Sexapeal ! Taka jazzowa . Ale w ogóle śpiewał bardzo dobrze.

Wszystkie wymienione wyżej piosenki wykonania Pana Bodo są świetne, ale za mną osobiście od jakiegoś czasu "chodzi" piosenka rewiowa - "Co temu winien Zygmuś, że jest taki śliczny." Przezabawna, przeurocza piosenka. :)

Ja niedawno dopiero poznałem tę piosenkę i muszę powiedzieć, że brzmi całkiem zabawnie. Ona jednak nie pochodzi z żadnego filmu, tylko z jego występów na rewii, prawda?

Umówiłem się z nią na 9-tą ,Zimny drań

Tak, to w sumie jedne nie tylko z najlepszych, ale bodajże najbardziej znane jego przeboje :)

Moje ulubione piosenki to "Umówiłem się z nią na dziewiątą" i "Ach śpij kochanie. Obydwaj byli z Dymszą uroczy.

Jeśli chodzi o mnie, to Bodo i Dymsza byli na ekranie wspaniałym duetem i szkoda, że byli nim tylko dwa razy na ekranie.