Jedni widzą w nim spadkobierce kina akcji ale dla mnie jest to następca Johna Waynea. Tak jak Wayne Dwayne gra w fimach gdzie bardzo akcentuje się to jak ważna jest rodzina i przyjaciele.
Unika grania samotników , spluw do wynajęcia. Jeśli się msci to za członka rodziny. Różnica między Waynem a Dwaynem jest taka, że Duke miał swój gatunek a Dwayne tak sie kręci po blockbusterach, lubi być w kinie przygodowym i katastroficznym obecny. Osobiście to z chęcią Dwaynea bym zobaczył w roli wojownika indianskiego ale czy w Hollywood na to wpadną?