Na całe szczęście nie zdecydował się wystąpić w tym filmie do którego zresztą w ogóle nie pasował. Ja osobiście nie wyobrażam sobie Hoffmana biegającego po lasach USA i polującego na dziki. Poza tym przy jego marnym wzroście dzierżenie w dłoniach karabinu maszynowego byłoby co najmniej zabawne..a więc dzięki bogu widzowie nie mieli "przyjemności" tego doświadczyć.
początkowo zdziwiłem się pomysłe obsadzenia Hoffmana w tej roli. Nie można jednak odpowiedziedź na to pytanie przez ryzmat roli stallona. Osobiście, uważam że hoffman stworzył by inną kreacje tej postaci. Skupiając się raczej na psychice bohatera. Nadawał by się do tej roli, ponieważ jest jednym z najlepszych aktoró świata, który jest w stanie sobie poradzić z każdą rolą.
A to komandos musi mieć zawsze minimum 180 wzrostu i 50 cm w bicepsie? Zreszta Sly też nie należy do wysokich.
No ale jednak Sly pompował żelastwo całe życie i biega jak młody bóg (popatrzcie sobie na 'Więźnia Drugiej Alei' - sekwencja biegu Sly'a przez park cudo), czego raczej nie da się powiedzieć o Hoffmanie. Wiem, niby 'Maratończyk'... ale ten bieg gdzieś obok niego jest.
Ogólny typ urody się zgadza, czarny południowiec, natomiast swobody i precyzji ruchu Stallone'a Hoffman nie ma.