Według mnie donald lepiej gra niż jego syn Kiefer myślę ,że jego syn by musiał by się wiele nauczyć by dorównać ojcu
Też się zgadzam. Ale rzecz nie w nauce czegokolwiek tylko w braku posiadania pewnej charyzmy, jaką ma Donald a syn już nie... Taka sama sytuacja jest u nas z Jerzym (ojcem) i Maciejem (synem). [o kim mowa każdy wie] Ojciec jest wielki, syn natomiast jedzie na nazwisku - wg mnie nijaki i w dodatku kompletnie mnie nie bawią jego "kabarety".