Za to w wielkim stylu. Ci co oglądali napewno się ze mną zgodzą. Oby Matt Smith był godnym następcą.
Niestety już D.T. przeszedł do historii jako The Doctor. Gdy oglądałam jego ostatnie sceny miałam łzy w oczach. Pięknie zagrał. Zdecydowanie najlepszy Doctor.
Bless
dokładnie, najlepszy Doctor, a jego ostatnia scena i słowa "I don't wanna go." dosłownie mnie powaliły, prawie się popłakałam. Jesli chodzi o Smitha to jest beznadziejny, ale może to tylko moje zdanie.
Wg mnie Matt jako Doktor jest świetny. Co prawda David chyba na zawsze zostanie już moim ukochanym Doktorem, ale to wcale nie znaczy, ze 11 jest zły.
pawel_b007- w PEŁNI SIĘ ZGADZAM! Smith jest beznadziejny (ale może sądzę tak dlatego, że przyzwyczaiłam się do Tennanta jako Doktora)
Ja się nie zgodzę. Matt Smith jest wspaniałym Doctorem, zresztą moim ulubionym (wcześniej byłam przyzwyczajona do Tennanta i nie wyobrażałam sobie, że 11. będę lubiła jeszcze bardziej).
Moim ukochanym Doctorem zawsze już będzie Tennant, aczkolwiek np.Ecclestona też bardzo lubiłam;P Ale wracając do 10-tego, to wiele scen z jego udziałem było po prostu perełkami, wszystkie były naprawdę dobrze zagrane, a postać była dobrze poprowadzona przez samego aktora od pierwszej sceny do ostatniej, i to się liczy;P Smith nie jest złym Doctorem, po prostu ja wolę Tennanta i jego grę. Finito;P
PS.Aczkolwiek przyznaję, ze ostatnia scena (regeneracja z 10tego w 11tego) była po prostu epicka;D
To dzięki niemu zaczęłam oglądać doctora who z pewną obsesją.Ale nawet nie zaczęłam oglądać 6 sezonu więc nie będę krytkować jego zastępcy...
Tennath mistrz grania Doctora uwielbiam ten jego humor , co wyprawiał , jego regenaracja może i była epicka lecz zrobił to w samotności i smutku po przez opuszczenie ludzi których kochał (Rose) i lubił (Kapitan Jack harkness , martha jones , donaa, micky itd