miotało nim jak szatan po tej podłodze.
Choć przyznam, że jako fan serialu Knight Rider (jeszcze jako dzieciak niewiele rozumiejący po niemiecku, ale oglądający RTL początku lat 90') przykro było na to patrzeć. Ale skoro dzięki temu, że córka go nakręciła i puściła do sieci się podniósł to chyba dobrze.