Niezły, ale przereklamowany. Requiem dla snu fantastyczny, ale tak reszta tylko dobra, jak Zapaśnik czy Czarny Łabędź. Troszkę dziwi mnie stawianie go w jednym rzędzie obok Finchera czy Nolana.
A teraz jeszcze chapnął Wolverine'a i RoboCopa co już całkowicie mnie zdziwiło. Czekam na zwyżkę formy.
??? Requiem to zdecydowanie najgorszy film Aronofskiego. Wszystkie pozostałe przewyższają go klasą. I chociaż to jego najsłabszy film to ma najlepszą muzykę i najlepsze zdjęcia, chociaż takie same widzieliśmy już w "Pi", który był wcześniej od Requiem.
Czego mu np. brakuje do Finchera albo Nolana.Bo moim zdaniem on swoim filmom nadaje czegoś wyjątkowego.
Raczej Nolanowi brakuje bo np w Batmanie albo mrocznym rycerzu nie widać jakiegoś geniuszu.