Pamiętam ją głównie ze "Świateł rampy" Chaplina! Znakomita kreacja niedoszłej tancerki baletowej, która po próbie samobójstwa dowiaduje się o tym że życie jest warte.
Jest piękną i świetną aktorkę. Podoba mi się jej szczerość i autokrytycyzm ukazane w jej autobiografii. I jest coś czego bardzo jej zazdroszczę: była kochanką Yula Brynnera... :D