ten aktor nigdy nie będzie przeciętny i typowy - z racji specyficznej urody - jednym się szalenie spodoba - innych zrazi - tak czy owak - zabije wszelką przeciętność:)

nie ma definicji piękna ani ścisłego kanonu urody,męskości czy kobiecości - nie ma i nie było - wszystko pod to podchodzące to schematy kulturowe - inna sprawa to osobiste upodobania - na te nie ma siły - mnie się np. podoba szalenie typ urody europy północnej - anglosaski i nordycki - i nigdy nie przemówi do mnie typ południowy choćby nie wiem kto to był - :)

Cillian wpisuje się w ten północny nurt a jednocześnie jest ambitnym aktorem:)