nie wiem dlaczego, ale Beate Ścibakówne. jakos tak... z oczu?
Mi bardziej z cyców, obie maja zajebiste wielkie!
Kocham Cie za te porównanie. Ja sie po prostu Ścibakówny boje, tak samo jak Hendricks w Mad Menie. Każdą postać obdarzaja takim "surowym", dosadnym złem. Zimne, fajne, dobre aktorki, ale zimne.
Ładne, "fajne", dobre aktorki, ale zimne!!
... i cycate.