Dla mnie w "Watchmen". Mistrzostwo. Nie dość, że jest dobrą aktorką, to ma w sobie coś
takiego, że nie trudno oderwać od niej wzrok. Jedna z najpiękniejszych i
najseksowniejszych aktorek współczesnego kina, a może nawet w historii kina. Brakuje jej
tylko roli, gdzie mogłaby w pełni wyeksponować swój seksapil.