- taka prawda
Że prawdziwszy i straszniejszy to na pewno. Ale z drugiej strony siłą rzeczy nie mógł być wtedy komiksowy, natchniony i fascynujący. Więc co kto woli. Ja jednak Coxa.
może nie lepszy ale na pewno bardziej bliższy książce... za dużej szansy żeby się wykazać nie miał :(