Kocham go !!!!!!!!!
Jest taki słodki i te jego teksty w "Merlinie" ... Coś fajnego!!!!
Który waszym zdaniem jest ładniejszy : Merlin czyli Colin czy Bradley czyli Artur?
Wg mnie Colin - jest przesłodki !!!!!! Tak fajnie lekko nieśmiały , inteligenty i uroczy . Bradley oczywiście też jest przystojny ale w taki bardziej "napakowany" sposób .
Bradley czyli Artur ;D Kocham zarówno postać jak i aktora ;D Colin czyli Merlin też jest boski..ale te uszy ;p
Zdecydowanie Colin jako Merlin. Z co najmniej dwóch powodów:
- lepszy aktorsko (większa paleta emocji)
- bardziej interesujący z wyglądu - Bradley jest takim typowym, żeby nie powiedzieć Hollywoodzkim przystojniakiem, jakich wielu. Natomiast Colin jest bardziej oryginalny. W tej chwili, takie skrzyżowanie niewinności małego chłopca i pewności siebie dorosłego mężczyzny. Ponadto, jeden z niewielu przypadków, kiedy defekt urody, zamiast szpecić, dodaje niezwykłego uroku (odstające uszy). No i ten uśmiech, elektryzujące spojrzenie niebieskich oczu, które skutecznie zwalają z nóg.
"elektryzujące spojrzenie niebieskich oczu, które skutecznie zwalają z nóg"
Nic dodać, nic ująć:D Właśnie tak działa na mnie Colin...
Ja też się zgadzam. ;D Colin jest boski, właśnie przez to, że nie jest typowym przystojniakiem. Ma oryginalną urodę, a za ten cudowny uśmiech dałabym się pokroić. No i te oczy... Eh, rozmarzyłam się. ;D