Brad to moj ulubiony aktor. Potrafi zagrac wszystko, mam wrazenie, ze nie byloby takej roli ktora by go przerosla. Widzialem jego wszystkie filmy i widac jak bardzo szybko pnie sie po "szczeblach drabiny" na sam szczyt. Mam nadzieje, ze wszystkim juz udowodnil jak dobrym jest aktorem. Jak potrafi wcielac sie w przerozne postacie. Coz za mimika twarzy, jak swietnie zagral scene rozpaczy w "Se7en" (czemu tu do cholery nie bylo statuetki ? :/)
Owszem zdarzyly mu sie slabsze filmy...jak np. The Mexican, ale to jest nic w porownaniu do tego w czym gral i grac bedzie. Jesli mialbym polecic jego jakis film to na pierwszy rzut poszedlby Fight Club i Se7en, potem cala reszta :-) Pozostaje podziekowac jego rodzicom za to ze go splodzili :D